Zima wróciła na Podhale. Temperatura na szczycie Kasprowego Wierchu spadła do – 14 stopni Celsjusza. Spadło też sporo śniegu – nie tylko na tatrzańskich szczytach. TOPR ostrzega turystów przed zamieciami śnieżnymi i zagrożeniem lawinowym.
Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe ogłosiło trzeci stopień zagrożenia lawinowego, który obowiązuje powyżej 1700 m n.p.m.
"W związku z większymi niż prognozowane opadami śniegu stopień zostaje zmieniony na trzeci. Opadom śniegu towarzyszy bardzo silny wiatr, w wyniku czego warunki są bardzo niekorzystne" - poinformował dyżurny ratownik TOPR w najnowszym komunikacie lawinowym.
W wyższych partiach Tatr panują skrajnie trudne warunki do uprawiania turystyki. Dochodzi do zamieci śnieżnych. Na Kasprowym Wierchu pokrywa śnieżna wynosi 76 cm.
Szlaki w większości są nieprzetarte, przez co ich przebieg może być niewidoczny. W ciągu dnia prognozowane jest duże zachmurzenie oraz zamglenie, szczególnie w partiach szczytowych.
Trzeci stopień zagrożenia oznacza, że pokrywa śnieżna na wielu stromych stokach jest związana umiarkowanie bądź słabo. Wyzwolenie lawiny jest możliwe nawet przy małym obciążeniu dodatkowym, zwłaszcza na stromych stokach. W pewnych sytuacjach duże, a w nielicznych przypadkach także bardzo duże lawiny mogą zejść samoistnie.
Warto rozważyć rezygnację z górskich wycieczek. Poruszanie się po terenie zagrożonym wymaga dużego doświadczenia, doskonałych umiejętności oceny lokalnego zagrożenia oraz znajomości terenu. Szczególnie należy unikać stoków o niekorzystnej wystawie lub położonych na wysokościach wskazanych w komunikacie. Konieczne jest zachowanie elementarnych środków bezpieczeństwa - zalecają ratownicy.
Zimowa aura nie jest widoczna wyłącznie na szlakach. W Zakopanem według danych IMGW w nocy przybyło ok. 24 cm świeżego śniegu. Zimowe warunki w stolicy Podhala dobrze ilustruje filmik udostępniony przez profil Zakopane i nasze Tatry w mediach społecznościowych.
Intensywne opady śniegu dały się we znaki również kierowcom - warunki na podhalańskich drogach znacznie się pogorszyły.
Na jezdnie wyjechały pługopiaskarki, jednak w wielu miejscach jest ślisko i zalega błoto pośniegowe. W nocy doszło do kilku kolizji. W związku z załamaniem pogody Państwowa Straż Pożarna interweniowała w Małopolsce 75 razy.
W całej Polsce strażacy w sobotę byli wzywani na pomoc 1317 razy. Najwięcej interwencji miało miejsce w województwach: mazowieckim - 311, kujawsko-pomorskim - 240, warmińsko-mazurskim - 168, pomorskim - 160, łódzkim - 140.
W Warszawie drzewo runęło na przystanek autobusowy, raniąc dwie osoby. Zdarzenie to należało do najpoważniejszych w regionie - poinformował st. bryg. Karol Kierzkowski. W powiecie przasnyskim silny wiatr zerwał dach z piętrowej stodoły, w powiecie lipnowskim uszkodził połowę dachu domu jednorodzinnego, a w żuromińskim dach został zerwany z konstrukcji garażowej.
W Gdańsku przewrócone drzewa uszkodziły dwa samochody, natomiast w powiecie włocławskim drzewo całkowicie zablokowało drogę wojewódzką nr 62.
Prognozy na najbliższe dni zapowiadają dalsze opady śniegu w wyższych partiach Tatr oraz deszcz ze śniegiem na Podhalu. W górach nadal ma być mroźno - temperatura na szczytach utrzyma się poniżej -10 st. C. Dopiero w drugiej połowie tygodnia spodziewane jest chwilowe ocieplenie i poprawa pogody.