Remont zapory wodnej na jeziorze Pilchowickim ruszy jesienią tego roku – ogłosił prezes Taurona Grzegorz Lot. Choć w ostatnich tygodniach pojawiły się niepokojące doniesienia o możliwych uszkodzeniach konstrukcji, eksperci zapewniają, że obiekt jest stabilny i nie stanowi zagrożenia.

Remont pod pełnym nadzorem

Podczas briefingu prasowego w Pilchowicach prezes Taurona oraz minister ds. odbudowy po powodzi Marcin Kierwiński ogłosili, że jeszcze w kwietniu ruszy procedura przetargowa, która wyłoni wykonawcę generalnego remontu. Minister zapewnił, że w projekt zaangażowane zostaną wszystkie niezbędne podmioty państwowe, co pozwoli na sprawną realizację inwestycji.

Na prośbę mieszkańców niezależni eksperci przeprowadzili szczegółowe badania i najważniejsza informacja jest taka: zapora jest bezpieczna. Nic jej nie zagraża, a remont ma na celu jedynie jej konserwację i dostosowanie do przyszłych wyzwań - podkreślił prezes Lot.

Zapora w Pilchowicach - kluczowy element infrastruktury

Zapora w Pilchowicach to nie tylko ważny element infrastruktury przeciwpowodziowej, ale również elektrownia wodna zarządzana przez Tauron. Zbudowana w 1912 roku na rzece Bóbr, do dziś pozostaje najwyższą kamienną i łukową zaporą w Polsce. Od dekad skutecznie chroni okoliczne tereny przed powodziami, w tym przed groźnym naporem wód we wrześniu ubiegłego roku.

Ekspertyzy wykazały, że na powierzchniach kamiennych występują jedynie naturalne wykwity roślin i zmurszałe fugi, co nie wpływa na stabilność konstrukcji. Zaplanowany remont będzie okazją do przeprowadzenia gruntownych prac renowacyjnych, które przedłużą funkcjonowanie tej historycznej budowli na kolejne dekady.

Rozpoczęcie prac planowane jest na IV kwartał 2025 roku.