Pożar w willi Diana, jednym z największych pensjonatów w Stroniu Śląskim (woj. dolnośląskie). Z ogniem walczyło 15 zastępów straży pożarnej. Płomienie objęły górną kondygnację i dach, na którym znajdowała się fotowoltaika. Obiekt, stylizowany na alpejski dom z widokiem na góry, znajduje się 3 km od ośrodka narciarskiego Czarna Góra. Podczas wrześniowej powodzi woda zniszczyła tam cały ogród.

Ogień pojawił się przed godziną 15 na górnej kondygnacji - płomienie szybko rozprzestrzeniły się na dach obiektu, który pokryty był instalacją fotowoltaiczną. Na razie nie wiadomo, czy to właśnie ona była bezpośrednią przyczyną pożaru. Ustaleniem okoliczności zajmą się biegli.

Do gaszenia pożaru skierowano 15 zastępów straży pożarnej, w tym specjalistyczne jednostki z drabiną.

W momencie wybuchu pożaru w pensjonacie przebywały trzy osoby, które zostały bezpiecznie ewakuowane. Jak poinformowała policja, nikt nie odniósł obrażeń.

Willa Diana to popularny obiekt turystyczny z około 50 miejscami noclegowymi. Budynek ucierpiał już wcześniej - podczas wrześniowej powodzi żywioł zniszczył cały ogród przylegający do pensjonatu. Dzisiejszy pożar to kolejny cios dla właścicieli obiektu.

Opracowanie: