W reakcji na śmiertelny atak na lekarza Krakowie, Naczelna Rada Lekarska zorganizuje marsz przeciw nienawiści i agresji. Taka decyzja zapadła we wtorek późnym wieczorem na posiedzeniu lekarskiego samorządu - dowiedział się dziennikarz RMF FM Michał Dobrołowicz. Marsz odbędzie się w sobotę 10 maja na ulicach Warszawy.
10 maja ulicami stolicy przejść ma marsz ciszy. Oprócz lekarzy wezmą w nim udział pielęgniarki, ratownicy medyczni, fizjoterapeuci, farmaceuci i diagności laboratoryjni.
To będzie marsz solidarnościowy. Chcemy leczyć, a nie fortyfikować się w naszych gabinetach, bojąc się pacjentów - podkreślał w rozmowie z RMF FM prezes Naczelnej Izby Lekarskiej doktor Łukasz Jankowski.
Już dzisiaj w wielu szpitalach pamięć o zamordowanym lekarzu medycy uczczą minutą ciszy; przygotowane są też czarne wstążki.
W poniedziałek po długim weekendzie w Ministerstwie Zdrowia zaplanowane są rozmowy na temat poprawy bezpieczeństwa w szpitalach. Poniedziałkowe spotkanie pierwotnie planowane było jako rozmowy z ratownikami medycznymi na temat poprawy bezpieczeństwa ich grupy i nowelizowanej w tej sprawie ustawy o Państwowym Ratownictwie Medycznym.
Jak ustalił nasz reporter, resort zdrowia chce zaprosić na te rozmowy także lekarzy, by wspólnie rozmawiać o tym, jak poprawić bezpieczeństwo wszystkich medyków, m.in. dzięki zaostrzeniu kar za ataki na pracowników systemu ochrony zdrowia.
We wtorek zamordowany został lekarz ortopeda z krakowskiego Szpitala Uniwersyteckiego - Tomasz Solecki. Do gabinetu, w którym badał pacjentkę, wtargnął 35-letni mężczyzna i zaatakował medyka nożem. Lekarz mimo wysiłków personelu medycznego zmarł.
W sprawie zabójstwa śledztwo wszczęła Prokuratura Rejonowa Kraków Podgórze. We wtorek wieczorem minister sprawiedliwości Adam Bodnar poinformował, że 35-latek, który zabił lekarza w krakowskim szpitalu, to funkcjonariusz Służby Więziennej.