Policjanci z Centralnego Biura Zwalczania Cyberprzestępczości w Lublinie w połowie czerwca na terenie Warszawy zatrzymali szefa międzynarodowej grupy przestępczej zajmującej się oszustwami na "amerykańskiego żołnierza". Obywatela Nigerii zatrzymano na polecenie lubelskiego wydziału Prokuratury Krajowej. W śledztwie zatrzymano już pięciu Nigeryjczyków.
Gang specjalizował się w popełnianiu oszustwa typu BEC (Business Email Compromise). To rodzaj przestępstw, w których oszuści wykorzystują pocztę e-mail, aby nakłonić kogoś do wysłania pieniędzy lub ujawnienia poufnych informacji firmowych.
Oszuści posługiwali się fałszywą tożsamością - podawali się za amerykańskich żołnierzy, lekarzy pracujących poza granicami kraju czy w misjach pokojowych. Na portalach społecznościowych nawiązywali silne więzi emocjonalne. W efekcie pokrzywdzone osoby - głównie kobiety - przekazywały im pieniądze.
Drugim z obszarów ich działania były wyłudzenia bankowe, dokonywane po uprzednim przejęciu korespondencji między różnymi firmami. Podejrzani podszywali się pod jedną ze stron, zmieniając numery kont do rozliczeń.
Policyjni śledczy ustalają pokrzywdzonych przez oszustów.
Na obecną chwilę straty opiewają na łączną kwotę ponad miliona złotych. Zatrzymanemu w czerwcu obywatelowi Nigerii prokurator przedstawił zarzuty dotyczące kierowania zorganizowaną grupą przestępczą, dokonywania oszustw oraz prania pieniędzy pochodzących z tego procederu. Łączną wartość szkody ustalono na kwotę 1,175 mln zł - przekazała prok. Katarzyna Calów-Jaszewska z Prokuratury Krajowej.
Dodała, że na wniosek prokuratora, sąd zastosował wobec podejrzanego trzymiesięczny areszt. W sprawie zostało zatrzymanych jeszcze 4 innych członków tej grupy, również obywateli Nigerii, którzy przebywają w areszcie.
Sprawa jest rozwojowa, w chwili obecnej trwają ustalenia pozostałych członków grupy oraz kolejnych pokrzywdzonych. W trakcie przeszukań policjanci zabezpieczyli 16 telefonów komórkowych, a także kilkadziesiąt kart SIM.
