"To wystawa, która ma nam przybliżyć losy zwierząt i przywrócić ich historię w szerszych kontekstach" - mówi RMF FM Monika Krzencessa, jedna z kuratorek wystawy czasowej "FAUNA. Zwierzęta na wojnie i ich ludzie", którą można oglądać w Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku. "Chcieliśmy oddać pełną reprezentację zwierząt wojennych" – dodaje Marek Zambrzycki, kurator wystawy.

Wystawa "FAUNA. Zwierzęta na wojnie i ich ludzie" to niezwykła podróż, która zmusza do zastanowienia nad ludzką kondycją, naszymi wyborami oraz wpływem wojny na losy niewinnych stworzeń. To również przypomnienie, że wojna, niezależnie od czasów, pozostaje zawsze tą samą tragedią, zarówno dla ludzi, jak i zwierząt.

Wystawa to połączenie historii, sztuki oraz etyki. Skupia się na różnorodnych aspektach związanych z udziałem zwierząt w wojnach: od ich roli jako towarzyszy i ofiar, poprzez wykorzystanie w eksperymentach, aż po ich symboliczną obecność w sztuce i kulturze.

Oczywiście pojawią się ikoniczne postacie polskiej historiografii, jak Miś Wojtek czy pies Szarik — wierny, inteligentny towarzysz, będący też symbolicznym przejęciem niemieckiego owczarka. Obok nich znajdą się zwierzęta-ofiary, prowadzone na rzeź, tresowane w brutalny sposób, ale też te, które dzieliły codzienność z ludźmi — muchy, wszy czy pchły w okopach. Będzie tu całe królestwo zwierząt. Chcieliśmy oddać pełną reprezentację zwierząt wojennych. Chcieliśmy uniknąć nadreprezentacji zwierząt najbardziej oczywistych, jak koń, pies czy gołąb, czyli zwierząt-żołnierzy - mówi kurator Marek Zambrzycki.

Kuratorzy wystawy w rozmowie z reporterem RMF FM zwracają uwagę na motyw przewodni ekspozycji - głowę.

Głowa to jest motyw, który funkcjonuje w kulturze od początku dziejów - podkreśla Marek Zambrzycki. Ma bardzo bogatą symbolikę - to siedlisko myśli i uczuć. Głowa jest elementem wspólnym dla ludzi i zwierząt - dodaje.

Interaktywne instalacje pozwalają zwiedzającym na samodzielne decydowanie, które praktyki w relacji człowiek - zwierzę uważają za dopuszczalne, a które nie. Kuratorzy podkreślają, że nie sugerują "poprawnych" odpowiedzi, lecz zachęcają do indywidualnej refleksji i dyskusji.

Zabicie konia, by nie wpadł w ręce wroga albo uśmiercenie rannego zwierzęcia na polu bitwy, by skrócić jego cierpienie - to tylko niektóre sytuacje, w których stajemy przed trudnymi wyborami moralnymi.

Naszą wystawę kończy obraz młodej artystki Kingi Burek. Opowiada o wydarzeniach, które miały miejsce w Mariupolu w 2022 roku. Są to wspomnienia małego Igorka, który opowiada właśnie o tych latających zwierzątkach kiedy wybuchła bomba. Właściwie to połączenie pokazuje nam, że ta wojna się nie zmienia i ciągle wchodzimy w te same obrazy, w te same symbole - mówi kuratorka Monika Krzencessa.

Wśród ponad 60 eksponatów znajdują się zarówno muzealia, jak i dzieła sztuki współczesnej autorstwa takich artystów jak Zdzisław Beksiński, Szybalsky, Łukasz Surowiec, Kinga Burek czy Paweł Sasin. 

Wystawa jest dostępna do 30 grudnia 2025 r.

Opracowanie: