Kontener straży granicznej zastąpi namioty tzw. patroli obywatelskich, ustawione przy polsko-niemieckim przejściu granicznym w Rosówku (woj. zachodniopomorskie). Pierwotnie miało się to stać już we wtorek, ale instalowanie kontenera przełożono na środę.
- We wtorek strażnicy graniczni mieli postawić kontener w Rosówku przy granicy polsko-niemieckiej. Obecnie w tym miejscu stoi namiot tzw. patroli obywatelskich.
- Członkowie grupy mieli obawy dot. zwolnienia miejsca. Argumentowali, że na ich posterunek zgodził się ustnie wojewoda zachodniopomorski Adam Rudawski.
- Koniec końców, zgodzili się przenieść swój namiot. "Z szacunku dla munduru przesuniemy się" - powiedział poseł PiS Artur Szałabawka.
- Pogranicznicy mają rozlokować swój kontener w środę.
Działania pograniczników związane są z przywróceniem od 7 lipca kontroli na polsko-niemieckiej granicy. We wtorek rano grupa funkcjonariuszy przyjechała na przejście graniczne w Rosówku z kontenerem, który chcieli ustawić w miejscu, gdzie od kilku tygodni dyżurują tzw. obrońcy granic. Doszło do sporu, bo ci, którzy społecznie pilnują granicy, mówili, że na ich posterunek ustnie wyraził zgodę wojewoda. Oficerowie straży granicznej tłumaczyli, że w innym miejscu kontenera ulokować nie mogą.
Z szacunku dla munduru przesuniemy się - powiedział poseł PiS Artur Szałabawka, który we wtorek przyjechał wesprzeć dyżurujących na przejściu i negocjować z funkcjonariuszami.
Kontener musi stać w takim miejscu, żeby spełniał swoje funkcje, żeby droga była widoczna - podkreśliła w rozmowie z PAP rzeczniczka prasowa Morskiego Oddziału SG ppor. Katarzyna Przybysz.
Miejsce jest uzgodnione z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad - dodała.
Kontener zostanie ulokowany przy wjeździe na parking, tuż za polsko-niemiecką granicą. To tzw. pas drogowy. Zarządza nim GDDKiA.
Rzecznik prasowy szczecińskiego oddziału GDDKiA przekazał, że straż graniczna we wtorek wystąpiła o zgodę na ustawienie posterunku.
Taką zgodę wydaliśmy. Nie opiniowaliśmy, nie konsultowaliśmy lokalizacji - zaznaczył Grzeszczuk.
W Rosówku jest infrastruktura, która kiedyś była wykorzystywana przez służby graniczne, ale od wielu lat pełni inne funkcje. Budynek gmina Kołbaskowo wykorzystała na mieszkania socjalne, więc tymczasowy posterunek kontenerowy jest konieczny.
Strażnicy muszą mieć miejsce do pracy, aby sprawdzić dane w systemach, zadzwonić do dyżurnego czy po prostu w nocy się ogrzać - podkreśliła Przybysz.
Zaznaczyła, że działania służb w rejonie granicznym mają priorytet przed jakimikolwiek oddolnymi inicjatywami. Oceniła, że na przejściu granicznym w Rosówku nie było sytuacji konfliktowej, tylko po prostu sprawa wymagała wyjaśnienia.
Tzw. obrońcy granic, których we wtorek w Rosówku było kilkunastu, argumentowali, że na ich posterunek zgodził się ustnie wojewoda zachodniopomorski Adam Rudawski.
Nie chcemy utrudniać pracy służbom. Wspieramy naszych funkcjonariuszy. Ale jeśli ustawimy namioty w innym, nowym miejscu, to wtedy możemy zostać szybko usunięci - argumentował poseł PiS Artur Szałabawka.
Godzinę później Szałabawka poinformował, że namioty zostaną przestawione. Szukamy polubownego rozwiązania - powiedział polityk.
Po godzinie 13:00 funkcjonariusze straży granicznej przystąpili do ustawiania kontenera, przygotowali betonowe bloczki, słupki drogowe itd. Po kilkunastu minutach pogranicznicy telefonicznie otrzymali rozkaz, by akcję ustawiania kontenera dokończyć w środę.
Na granicy z Niemcami działają 52 przejścia graniczne, w 16 prowadzone są stałe kontrole. Według rządu jest to konieczne, by zredukować niekontrolowany przepływ migrantów.
Polska 7 lipca przywróciła na miesiąc tymczasowe kontrole na granicach z Niemcami i Litwą. Funkcjonariusze Straży Granicznej, wspierani przez policję i żołnierzy WOT, zatrzymują do wyrywkowej kontroli wytypowane pojazdy. Na polsko-niemieckiej granicy, w woj. zachodniopomorskim, lubuskim i dolnośląskim, sprawdzanych jest nawet ponad 10 tys. osób w ciągu doby.
W poniedziałek wicewojewoda dolnośląski Piotr Sebastian Kozdrowicki poinformował, że kontrole na granicy z Niemcami "zostaną przedłużone na pewno na najbliższy miesiąc, a także na kolejne".