Jedna osoba trafiła do szpitala w wyniku nocnego pożaru w Zabrzu. W ogniu stanęło poddasze trzypiętrowej kamienicy. To niejedyny pożar, do którego doszło dziś w województwie śląskim.

Jak przekazała we wpisie na Facebooku Komenda Miejska Państwowej Straży Pożarnej w Zabrzu, pożar wybuchł tuż po północy z wtorku na środę na poddaszu trzypiętrowej kamienicy przy ul. św. Urbana.

Reporterka RMF FM Anna Kropaczek ustaliła, że budynku ewakuowano 31 osób. Jedna z nich z objawami zatrucia tlenkiem węgla trafiła do szpitala.

"Podczas ewakuacji po drabinie mechanicznej jedno z dzieci poinformowało strażaka, że w mieszkaniu został jego ojciec. Natychmiast przystąpiono do przeszukiwania mieszkania, gdzie odnaleziono nieprzytomnego mężczyznę. Strażacy niezwłocznie wynieśli lokatora na zewnątrz budynku, po czym przekazali go pogotowiu ratunkowemu" - czytamy w relacji zabrzańskich strażaków.

Budynek decyzją Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego został wyłączony z użytkowania. Mieszkańcom, którzy nie mieli gdzie przenocować, udostępniono miejsca w hali sportowej.

Komenda Miejska Państwowej Straży Pożarnej w Zabrzu poinformowała we wpisie na Facebooku, że w działaniach brało udział 14 zastępów PSP z Zabrza i sąsiednich miast oraz jednostki OSP z terenu miasta Zabrze. Akcja została zakończona przed godz. 6:00.

W środę rano doszło też do pożaru w jednorodzinnym domu w Knurowie. Na szczęście nikt nie został poszkodowany.