Nie żyje 14-latka ranna w pożarze wieżowca przy ulicy Popiełuszki w Rzeszowie. Tę tragiczną informację potwierdziła RMF FM w czwartkowy poranek policja. Ogień w mieszkaniu na czwartym piętrze 12-piętrowego budynku pojawił się w środę wieczorem. W sumie do szpitala trafiło osiem osób. Konieczna też była ewakuacja.

14-letnia dziewczynka jest ofiarą pożaru, do którego doszło w środę wieczorem w Rzeszowie na Podkarpaciu. W czwartek wczesnym rankiem tę informację potwierdziła nam policja. Decyzją prokuratora, ciało dziewczynki zostało zabezpieczone do badań sekcyjnych.

Strażakom udało się już ugasić ogień. Pomocy udzielono 33 osobom. Do szpitala trafiło 8 osób. W szczytowym momencie akcji na miejscu działały 22 zastępy strażackie. Mundurowi pojawili się na miejscu 5 minut po zgłoszeniu. 

Wieczorem z wieżowca ewakuowano ok. 250 osób.

Urząd Miasta Rzeszowa zapewnia mieszkania zastępcze tym, którzy nie mogą wrócić do swoich lokali. Na miejscu udzielona została także pomoc psychologiczna.

Okoliczności pożaru badać ma grupa dochodzeniowo-śledcza.

Jak ustalił reporter RMF FM Krzysztof Zasada, jest szansa, że mieszkańcy klatki bloku przy ul. Popiełuszki w Rzeszowie, w którym w środę wieczorem ogień strawił doszczętnie jedno z mieszkań, jeszcze dziś wrócą do swych domów.

Opracowanie: