Na Warmii rusza kolejna inicjatywa ratowania przydrożnych kapliczek, które są uznawane za strażników historii oraz symbole duchowego dziedzictwa regionu. Choć często mijamy je nieświadomie, to właśnie one przypominają nam, że wciąż jesteśmy na Warmii. Bo gdy zza szyby samochodu widać już tylko samotne krzyże - to znak, że zaczynają się Mazury.
W powiecie olsztyńskim trwają przygotowania do renowacji 13 zabytkowych kapliczek - najbardziej rozpoznawalnego symbolu Warmii. Samorządy planują przeznaczyć ponad 100 tysięcy złotych na dokumentację konserwatorską, która jest niezbędna do rozpoczęcia starań o dalsze dofinansowanie prac.
"Mam nadzieję, że na początku przyszłego roku ruszą pierwsze prace konserwatorsko-budowlane" - poinformował starosta olsztyński Andrzej Abako. Z łącznej kwoty 104 tys. zł na przygotowanie dokumentacji: 39 tys. zł przekaże wojewódzki konserwator zabytków, 43 tys. zł - powiat, 22 tys. zł - gminy powiatu olsztyńskiego.
Dwie kapliczki do odnowienia wskazało samo starostwo, a pozostałe zostały wytypowane przez gminy. Władze regionu przypominają, że to kontynuacja działań zapoczątkowanych w 2021 roku, kiedy po raz pierwszy podpisano porozumienie między gminami, powiatem a konserwatorem zabytków. Wówczas przygotowano dokumentację dla 20 obiektów znajdujących się na Szlaku Świętej Warmii.
W całym regionie zachowało się ponad 1300 kapliczek - wiele z nich pochodzi z XIX i początku XX wieku, ale najstarsze sięgają początku XVII wieku. Te najcenniejsze można znaleźć m.in. w Dobrągu (1601 r.) i Barczewie (1607 r.). Kapliczki stanowią nie tylko religijny symbol - to także element krajobrazu, architektury i lokalnej tożsamości.
"Kapliczki są najbardziej charakterystycznym elementem krajobrazu dawnej Warmii" - podkreślają lokalne władze. Ich symbolika jest tak silna, że nawet w przestrzeni geograficznej stają się znakiem granicy. Jak mówią miejscowi: "Kiedy jedziesz szosą i widzisz kapliczkę - jesteś na Warmii. Gdy pojawia się krzyż - to znak, że zaczynają się Mazury".