Pracownicy olsztyńskich służb sanitarnych prowadzą intensywne działania po wykryciu podejrzenia odry u dorosłej pacjentki. Kobieta nie była szczepiona przeciwko tej chorobie, a osoby, z którymi miała kontakt, są obecnie pod szczególną obserwacją. Sanepid wdrożył procedury, które mają zapobiec rozprzestrzenianiu się tej wysoce zakaźnej choroby.
- W Olsztynie potwierdzono przypadek odry u pacjentki.
- Sanepid prowadzi dochodzenie epidemiologiczne, aby ustalić osoby mające kontakt z chorą.
- Chcesz dowiedzieć się więcej o obecnej sytuacji odry i działaniach służb? Sprawdź pełny artykuł!
Do szpitala trafiła pacjentka z objawami odry. Kobieta wcześniej korzystała z pomocy lekarza rodzinnego, jednak jej stan nie poprawiał się mimo stosowania antybiotyków. Dopiero w drugim szpitalu, do którego zgłosiła się z wysoką gorączką, rozpoznano objawy wskazujące na odrę.
Wszystkie objawy wskazują na to, że pacjentka jest chora na odrę. Wykonywane są ostatnie badania w tym kierunku, ale my już wdrożyliśmy procedury, które mają zapobiec rozprzestrzenieniu się tej bardzo zakaźnej choroby - podkreślił Janusz Dzisko, warmińsko-mazurski wojewódzki inspektor sanitarny.
Sanepid prowadzi szczegółowe dochodzenie epidemiologiczne, by ustalić wszystkie osoby, które w ostatnim czasie miały kontakt z chorą. Dotyczy to zarówno rodziny i znajomych kobiety, jak i personelu medycznego, który mógł mieć z nią styczność w placówkach ochrony zdrowia.
Postępowanie epidemiologiczne obejmie kilkanaście osób.
Odra to choroba zakaźna atakująca przede wszystkim górne drogi oddechowe i spojówki. Objawy pojawiają się zwykle po 10-12 dniach od kontaktu z wirusem i rozwijają się stopniowo. Początkowo występuje:
- wysoka gorączka (często powyżej 39°C),
- katar,
- kaszel,
- zapalenie spojówek,
- charakterystyczny światłowstręt.
Na kilka dni przed pojawieniem się wysypki u części chorych można zauważyć plamki Koplika - białe plamki z czerwoną obwódką na błonie śluzowej policzków.
Wysypka typowa dla odry zaczyna się za uszami i na twarzy, a następnie rozprzestrzenia się na całe ciało. Chorobie często towarzyszy ogólne osłabienie i złe samopoczucie.
Najskuteczniejszą metodą zapobiegania zachorowaniu pozostają szczepienia. Osoby, które zostały zaszczepione, praktycznie nie są zagrożone, nawet po kontakcie z osobą chorą.
W skali kraju, jak podaje Państwowy Zakład Higieny, w pierwszym kwartale 2025 roku odnotowano 34 przypadki odry. To o 7 mniej niż w analogicznym okresie roku poprzedniego. Mimo że liczba zachorowań w Polsce pozostaje stosunkowo niska, eksperci zwracają uwagę na tendencję wzrostową i apelują o czujność.
Sytuacja w Europie jest znacznie poważniejsza. Według danych Europejskiego Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób (ECDC), od lutego 2024 do stycznia 2025 roku w krajach Unii Europejskiej i Europejskiego Obszaru Gospodarczego zgłoszono ponad 32 tysiące przypadków odry.
Najwięcej zachorowań odnotowano w Rumunii, gdzie zmarło również najwięcej pacjentów. W szerszej perspektywie - w Europejskim Regionie WHO - w 2024 roku potwierdzono ponad 127 tysięcy przypadków odry, co jest najwyższym wynikiem od ponad dwóch dekad.
Specjaliści jednoznacznie wskazują, że wzrost liczby zachorowań na odrę w Europie i na świecie to efekt spadku poziomu wyszczepienia. Odra jest jedną z najbardziej zakaźnych chorób - wirus przenosi się drogą kropelkową, a jedna chora osoba może zarazić nawet kilkanaście innych. Szczepienia są skuteczną barierą ochronną - osoby zaszczepione rzadko chorują, a jeśli już dojdzie do zakażenia, przebieg choroby jest znacznie łagodniejszy.
