Cztery osoby zatrzymała policja po meczu otwarcia nowego stadionu w Opolu. Nie chodzi jednak o osoby, które zdewastowały obiekt.

Stadion w Opolu został oficjalnie otwarty w piątek. Z tej okazji zorganizowano towarzyskie spotkanie, w którym Odra Opole zmierzyła się z FC Magdeburg. Mecz obejrzało 11 tysięcy osób. Niestety nie wszyscy z nich uszanowali piłkarskie święto.

Niemcy i Polacy wśród zatrzymanych

Opolska policja poinformowała, że jeszcze w trakcie spotkania zatrzymała cztery osoby. 34-latkowi z Dolnego Śląska i 24-latkowi z Niemiec przedstawiono zarzuty posiadania substancji odurzających.

Policja zatrzymała jeszcze jednego obywatela Niemiec - 24-latek wniósł na obiekt środki pirotechniczne. Mundurowi interweniowali też wobec 58-letniego mieszkańca Opola, który zaatakował interweniującego policjanta.

Toalety zniszczone przez pseudokibiców z Niemiec

Po otwarciu opolskiego stadionu zatrzymanych może być jeszcze więcej. Policja prowadzi śledztwo w sprawie ustalenia sprawców zniszczenia toalet na nowym obiekcie.

Na zdjęciach opublikowanych przez prezydenta Opola Arkadiusza Wiśniewskiego widać pomazane bazgrołami płytki, tzw. wlepki na ścianach i zniszczone dystrybutory mydła. "Zdewastowano toalety po stronie, gdzie siedzieli kibice z Niemiec, z Magdeburga. Trwa ustalanie sprawców, szacowanie strat i przygotowania do usuwania zniszczeń. Stadion jest ubezpieczony i poradzimy sobie z tymi zniszczeniami. Nie zmienia to faktu, że te akty wandalizmu są paskudne. Jakby przez stadion przewaliła się jakaś dzicz! Bardzo to przygnębiające" - czytamy we wpisie samorządowca w mediach społecznościowych.

Na miejscu policjanci wykonali oględziny zniszczonych toalet i sporządzili materiał fotograficzny. Za zniszczenie mienia grozi kara do 5 lat więzienia. 

Klub z Magdeburga na łamach niemieckich mediów potępił działania pseudokibiców.

Mundurowi ruszają do akcji tylko, gdy służby porządkowe poproszą o pomoc

Policja przypomina, że zgodnie z obowiązującymi przepisami na teren imprezy masowej zabrania się wnoszenia i posiadania przez osoby w niej uczestniczące m.in. broni lub innych niebezpiecznych przedmiotów, materiałów pirotechnicznych, napojów alkoholowych, środków odurzających lub substancji psychotropowych, a za bezpieczeństwo podczas imprezy masowej odpowiada organizator.

To służby porządkowe zobowiązane są usunąć z miejsca przeprowadzania imprezy masowej osoby, które swoim zachowaniem zakłócają porządek publiczny lub zachowują się niezgodnie z regulaminem obiektu albo regulaminem imprezy masowej. Gdy działania służby porządkowej są nieskuteczne, organizator lub kierownik do spraw bezpieczeństwa występuje do policji o udzielenie pomocy, niezwłocznie potwierdzając ten fakt pisemnym zgłoszeniem. Tylko wtedy policja może podjąć działania na terenie imprezy masowej - napisano w komunikacie KW Policji w Opolu.

Zgodnie z ustawą o bezpieczeństwie imprez masowych, kto w miejscu i w czasie trwania masowej imprezy sportowej używa elementu odzieży lub przedmiotu w celu uniemożliwienia lub istotnego utrudnienia rozpoznania osoby, podlega karze ograniczenia wolności albo grzywny nie niższej niż 2000 zł. Ponadto, kto wnosi lub posiada na imprezie masowej broń, wyroby pirotechniczne, materiały łatwopalne, wybuchowe lub inne niebezpieczne przedmioty, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do pięciu lat. Sąd może orzec przepadek przedmiotów, chociażby nie stanowiły one własności sprawcy. Ponadto sąd orzeka środek karny zakazu wstępu na imprezę masową na okres od dwóch do sześciu lat.