Policyjny pies tropiący Ramzes odnalazł w Łodzi 12-latka, który pilnie potrzebował pomocy lekarzy. Chłopiec wyskoczył z okna mieszkania na os. Stoki i oddalił się w nieznanym kierunku.
Ramzes szybko podjął trop i doprowadził mundurowych do pustostanu przy ulicy Taterniczej.
Policjanci zauważyli, że ktoś leży między drewnianymi szopami. Okazało się, że był to nieprzytomny, poszukiwany przez nich 12-latek. Chłopiec, wyskakując z okna, doznał urazu i próbował schronić się w pustostanie.
Funkcjonariusze udzielili mu pierwszej pomocy przedmedycznej i wezwali na miejsce karetkę, która zabrała go do szpitala na dalszą diagnostykę - poinformował mł. asp. Maksymilian Jasiak z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Łodzi.
Jak podkreślają policjanci, szybka reakcja i niezwodny psi nos Ramzesa zapobiegły tragedii.