W centrum Kielc (Świętokrzyskie) doszło w niedzielę do dramatycznych wydarzeń. W jednym z mieszkań wybuchł pożar. Jak się okazało, w środku został pies.
W niedzielę w jednym z mieszkań w kieleckim śródmieściu pod nieobecność właścicieli doszło do pożaru - poinformowała policja.
W trakcie akcji gaśniczej strażacy wynieśli z mieszkania yorka, który nie dawał oznak życia.
Na miejsce przybyli też policjanci z Komisariatu III w Kielcach, którzy ruszyli psu na ratunek. Wykonali masaż serca, dzięki czemu udało się przywrócić funkcje życiowe małego czworonoga.
Pies, którego życie zawisło na włosku, trafił pod opiekę weterynarza. Dzięki profesjonalnej opiece medycznej, york powoli wraca do zdrowia.