O witaminie D3 mówi się, że to słońce w pigułce, witamina szczęścia i co ciekawe, ludzki organizm potrafi sam ją wytworzyć. A czym grozi jej niedobór? I jaką rolę odgrywa teraz, w czasie pandemii? Oto odpowiedzi na najczęściej zadawane przez Was pytania.

Czym jest witamina D3?

Witamina D3 powstaje z 7 -dehydrocholesterolu. To związek, który syntezowany jest w naszej skórze dzięki promieniom ultrafioletowym. W ten sposób generujemy ponad 80 procent zapotrzebowania na witaminę D3. Jej synteza, ilość dostarczana do organizmu, uzależniona jest więc od pogody i pór roku. Najwięcej witaminy D3 "produkujemy" wiosną i latem. Jesień i zima to okres, kiedy jej poziom spada drastycznie i wskazane jest wówczas jej suplementowanie.

Do czego jest nam potrzebna D3?

Witamina D3 ma szeroki wpływ na funkcjonowanie naszego organizmu. Począwszy od powszechnie znanego, jako budulec kości, przez immunologię, psychikę, układy nerwowy, krążenia aż po metabolizm.

NIEDOBORY D3. Czy masz któryś z tych objawów?

Witamina D3 ma ogromny wpływ na funkcjonowanie naszego organizmu, dlatego jej niedobory są przez nasze ciała głośno sygnalizowane. Do najczęstszych objawów zaliczamy:

  • Bóle kości, mięśni i stawów.
  • Nieustanne zmęczenie
  • Stany depresyjne
  • Problemy ze snem
  • Nawracające infekcje
  • Wypadanie włosów


Jeśli macie takie objawy, powiadomcie o tym lekarza. Nie zwlekajcie i nie odkładajcie wizyty, ponieważ długotrwały brak witaminy D3 może trwale zaszkodzić zdrowiu.

Suplementacja. Które produkty witaminy D3 mają najwięcej?

Jak już wspomnieliśmy, nasz organizm potrafi sam wyprodukować witaminę D3. Potrzebuje jednak do tego słońca. W okresie od maja do września wystarczy 20 minut przebywania na świeżym powietrzu, żeby "złapać" trochę promieniowania ultrafioletowego, by synteza D3 ruszyła. Inaczej wygląda sprawa w miesiącach jesienno zimowych, gdy słońca notorycznie nam brakuje.

Według statystyk na brak witaminy D3 cierpi około miliarda ludzi na całym świecie. Polacy cierpią na jej chroniczny niedobór, nawet 90 procent obywateli naszego kraju może cierpieć z powodu jej deficytu.

Lekarze zalecają uzupełnianie jej poziomu w organizmie poprzez suplementy. Należy to jednak robić pod kontrolą lekarza, gdyż jej nadmiar również może nam zaszkodzić.

Poza wszystkim, witamina D3 dostępna jest w naturalnych produktach, których regularne spożywanie na pewno poprawi jakość życia.

Najbogatszym źródłem D3 są:

  • Ryby: śledzie, węgorz, sardynki, łosoś, dorsz
  • Żółtko jajka
  • Mleko krowie
  • Żółty ser
  • Grzyby shitake



Jak można zbadać ile mam witaminy D3?

Badanie stężenia witaminy D3 w organizmie nie należy do powszechnych zleceń lekarskich. Nie wykonuje się go podczas rutynowej morfologii, ale nie oznacza to, że nie poziomu w ogóle nie można sprawdzić.

Badanie stężenia D3 wykonuje się pobierając krew z żyły. Do stwierdzenia ile mamy w organizmie D3, potrzebne jest ustalenie poziomu metabolitu 25 (OH)D (kalcydiolu) w surowicy krwi. O niedobrze D3 mówimy, gdy stężenie 25 (OH)D spada poniżej 20ng/ml. Optymalny zakres to 30 -50 ng/ml.

Czy witamina D3 pomaga w walce z koronawirusem?

Ponieważ witamina D3 ma wpływ na układ immunologiczny, jest jednym z budulców naszej odporności. Chroni nas przed różnego rodzaju infekcjami. Naukowcy nie mówią jednak wprost, czy D3 chroni przed zakażeniem sars cov-2. Znane są natomiast wyniki badań jej wpływu na przebieg covid -19. Sporo uwagi temu zagadnieniu poświęcono podczas światowej drugiej fali koronawirusa. Okazało się, że jest związek między niedoborem D3 w organizmie a ciężkim przebiegiem covid-19. Badania przeprowadzono między innymi w Hiszpanii i w USA. Dotyczyły tylko pacjentów hospitalizowanych (nie badano chorych leczących się ambulatoryjnie). Chorych leżących na oddziałach podzielono na dwie 50 osobowe grupy. Wszystkich leczono standardowo, z tym że jednej grupie dodatkowo podawano witaminę D.

Połowa grupy pacjentów nie otrzymujących witaminy, trafiła na oddział intensywnej opieki medycznej, w tym dwie osoby zmarły. W grupie z suplementacją D3, intensywnej opieki wymagał tylko 1 pacjent. W tej grupie nie było też żadnych zgonów.

Opracowanie: