Bierne palenie jest równie szkodliwe jak czynne – przypomina Główny Inspektorat Sanitarny, zwracając uwagę na to, że zakaz palenia w miejscach publicznych ma chronić osoby niepalące nie tylko przed nieprzyjemnym zapachem, ale także przed poważnymi konsekwencjami dla zdrowia.

"Bierne palenie to wdychanie dymu tytoniowego przez osoby, które same nie palą. Dym papierosowy zawiera ponad 7000 substancji chemicznych, z czego wiele jest rakotwórczych. Stężenie tlenku węgla jest od 5 do 15 razy wyższe w strumieniu bocznym papierosa, a nikotyny - od 2 do 20 razy, niż w głównym (wciąganym przez palacza)" - czytamy na profilu GIS w mediach społecznościowych.

Skutkami biernego palenia są:

  • zwiększone ryzyko chorób serca i nowotworów,
  • problemy z układem oddechowym, np. astma, przewlekłe zapalenia oskrzeli,
  • szkodliwy wpływ na kobiety w ciąży i rozwój dziecka,
  • zwiększone ryzyko infekcji u dzieci.


Z papierosa trzymanego w ręku palacza lub odłożonego do popielniczki wydobywa się tzw. strumień boczny dymu tytoniowego i jest on nawet bardziej szkodliwy od tego, którym zaciąga się palacz. Mimo że rośnie świadomość na ten temat - to zdaniem specjalistów, wciąż jest ona jeszcze zbyt mała.

Przypominamy - nie trujemy!

Gdy przebywamy kilka godzin w zadymionym pomieszczeniu, mamy podobny efekt jakbyśmy wypalili nawet kilkanaście papierosów. Co więcej, w moczu biernych i czynnych palaczy wykrywane są te same toksyny. Specjaliści podkreślają też, że według badań epidemiologicznych, w przypadku osób niepalących, ale narażonych regularnie na bierne palenie - ryzyko zachorowania na raka płuca wzrasta nawet o 30 proc.

Dodatkowo, w bocznym strumieniu dymu tytoniowego jest ponad trzydzieści razy więcej dwutlenku węgla i czterokrotnie więcej nikotyny niż w dymie wydychanym przez osobę palącą. Oprócz tego wdychamy też wszystko to, co palacz.

Dym, który jest w powietrzu, zawiera także wiele substancji alergizujących, powodujących:

  • łzawienie oczu,
  • podrażnienie błony śluzowej nosa,
  • kaszel,
  • nawracające zakażenia układu oddechowego,
  • uczulenia,
  • astmę.


Osoby niepalące, które mają kontakt z dymem tytoniowym, odczuwają pogorszenie samopoczucia, trudniej im się pracuje, są mniej skoncentrowane i zmobilizowane.

Główny Inspektorat Sanitarny przypomina, że zakaz palenia w miejscach publicznych obowiązuje w Polsce już od niemal 15 lat. Obejmuje m.in.:

  • miejsca pracy,
  • lokale gastronomiczne i rozrywkowe,
  • przystanki komunikacji publicznej,
  • szpitale i placówki oświatowe,
  • obiekty sportowe i rekreacyjne.