Coraz trudniej kupić zioła ekologicznie uprawiane. Dlatego nie maleje popularność ogródków działkowych. W miastach można radzić sobie, sadząc zioła na balkonie w doniczkach. Często taki uprawiane zioła, są bardziej skuteczne, niż suplementy diety z apteki.
Wiele ziół ma wpływ na metabolizm człowieka. Część tych roślin posiada również właściwości lecznicze albo używane są jako przyprawy.
Roślina ta, znana jako oregano, powinna rosnąć w ogródku każdego, kto często się przeziębia, miewa bóle reumatyczne albo kłopoty z gardłem.
Z kaszlem dobrze radzi sobie oliwa lebiodkowa. Rozgnieć w moździerzu garść liści, wrzuć je do słoika i dodaj pół filiżanki oliwy. Po dwóch tygodniach będzie gotowa. Jeśli masz chrypę, pij przed snem łyżkę stołową tej mikstury.
Skuteczne są też napary (działają bakteriobójczo i napotnie), odwary (do przemywania skaleczeń i zakażeń) oraz suszone liście (przyspieszają trawienie).
Jeśli zaś zmagasz się z zapaleniami pęcherza lub nerki nie pracują prawidłowo, wybierz świeże liście. Dodawaj je do dań na ciepło, wody lub zielonych koktajli.
Sięgnij po oregano także w przypadku podejrzenia kandydozy, bo zioło to działa też antygrzybiczo.
Ozdobi ogród i wzmocni odporność. Do tego ureguluje pracę wątroby. Wystarczy wysuszyć płatki kwiatów, aby móc z nich potem przygotować uzdrawiającą herbatę.
Napar stosuj jako środek odkażający, np. przy zapaleniu spojówek lub jęczmieniu.
Przy podrażnieniach skóry podgrzej olej kokosowy (pół szklanki) i dodaj garść płatków. Maść będzie gotowa, gdy wystygnie.
Wymaga intensywnego podlewania, ale odwdzięcza się za to zdolnością do szybkiego gaszenia zgagi, przyspieszania trawienia oraz bogactwem minerałów i kwasów omega 3.
Dla poprawienia działania układu pokarmowego używa się najczęściej naparu (dwie łyżeczki suszu na szklankę). Pity codziennie przed posiłkiem, już po pół roku znacząco poprawia metabolizm i podnosi poziom dobrych bakterii w jelitach.
To najlepszy wybór przy kłopotach z ciśnieniem, alergią, tarczycą i reumatoidalnym zapaleniem stawów. Nasiona czarnuszki łagodzą też stany zapalne żołądka.
Najłatwiej wykorzystać moc tej rośliny, pijąc dwa-trzy razy w tygodniu napar (trzy łyżeczki nasion na szklankę). Tę metodę poleca się przy niezbyt nasilonych objawach.
Silniejsze działanie mają zgniecione w moździerzu nasiona, a najsilniejsze olej, jednak pod warunkiem, że jest tłoczony na zimno.
Zioło przyniesie ulgę zmagającym się z pleśniawkami, aftami, przewlekłym zapaleniem migdałków i nadmierną potliwością. Ze względu na dużą zawartość fitohormonów sprawdzi się również w okresie okołomenopauzalnym.
Szałwię można jeść surową, pić napar, jak również stosować zewnętrznie do walki z grzybicą. Zmiażdżone w moździerzu listki mogą też pełnić funkcję opatrunku przy ugryzieniach owadów. Nie dość, że zmniejszają swędzenie skóry, to jeszcze działają antybakteryjnie i przeciwgrzybicznie.
Najzdrowsze są świeże listki, zerwane tuż przed dodaniem do potrawy, ale działanie lecznicze mają też gałązki oraz korzeń.
Ziele dodane do tłustych potraw pobudza wydzielanie soków żołądkowych, ale jest też wiatropędne. Stosowane zewnętrznie w przypadku urazów, np. wcierane w skórę, ma działanie nie tylko przeciwbólowe, ale i odkażające. Jeśli ten sposób aplikacji okaże się nieskuteczny, przygotuj opatrunek ze świeżo zerwanych liści i zawiń za pomocą bandaża.
Napary zawierające estragon są polecane znerwicowanym lub cierpiącym na depresje. Udowodniono bowiem, że mają pozytywny wpływ na samopoczucie, a ponadto zmniejszają napięcie mięśni wywołane stresem.
Jeśli podejrzewasz u siebie kandydozę, dodaj do octu jabłkowego estragon, odczekaj trzy tygodnie i pij tę miksturę przez miesiąc. Ale nie więcej niż łyżeczkę dziennie.