Co trzeci Polak ma nadciśnienie. Jest to jedna z najczęstszych chorób układu krążenia. Właśnie o tym, jak zmniejszyć ryzyko problemów kardiologicznych, będziemy mówić w tym tygodniu w cyklu "Twoje Zdrowie w Faktach RMF FM".
W ostatnich miesiącach zmieniły się zalecane wartości prawidłowego ciśnienia krwi. Dążymy do wartości poniżej 140/90 mmHg. Dla pacjentów w wieku 18-65 lat niech to będzie wartość poniżej 130/80 mmHg, dla pacjenta starszego te wartości są mniej rygorystyczne, dostosowane do tolerancji - podkreśla w rozmowie z dziennikarzem RMF FM kardiolog prof. FiIip Szymański, prezes Polskiego Towarzystwa Chorób Cywilizacyjnych.
Specjaliści zalecają, żeby odpowiednio przygotować się do czynności pomiaru ciśnienia krwi. Optymalnie byłoby zachować regularność w mierzeniu ciśnienia krwi. Jeśli lekarz zaleci, by robić to dwa razy dziennie, to właśnie tak warto to robić, o stałej porze. Powinniśmy zrobić wszystko, żeby pomiary były miarodajne, czyli przed pomiarami nie palić papierosów, nie pić kawy, nie kłócić się ze współmałżonkiem. To są niby drobne rzeczy, ale mają znaczenie - dodaje prof. Szymański. Zalecam najczęściej jeden pomiar poranny i jeden pomiar wieczorny, przez kilka dni poprzedzających wizytę u mnie. Następnie analizuję i wyciągam wartości średnie, a potem na podstawie tego mogę nie tylko rozpoznać problem, lecz co ważne modyfikować farmakoterapię tak, żeby pacjent osiągał docelowe wartości - zaznacza ekspert.
Krajowi konsultanci w dziedzinie medycyny rodzinnej, kardiologii i hipertensjologii przygotowali zestaw podpowiedzi, jak optymalnie mierzyć ciśnienie krwi. Po pierwsze, specjaliści w trakcie pomiarów domowych zalecają używanie aparatu automatycznego z walidacją i odpowiednio dobranym mankietem.
Zwracają też uwagę, żeby zapisywać wszystkie uzyskane wyniki. "Poza okresami 7-dniowymi należy indywidualnie ustalić częstość wykonywania pomiarów. Najczęściej - kilka razy w tygodniu/miesiącu o różnych porach. Należy zawsze wykonywać dwa pomiary, jeden po drugim na tym samym ramieniu i zapisywać wynik obu pomiarów" - czytamy w podpowiedziach przygotowanych przez ekspertów.
Część ekspertów przypomina, że na nadciśnienie tętnicze choruje obecnie prawie 11 milionów osób w Polsce. Nawet co czwarty z nich o tym nie wie. Tylko część chorych (szacuje się, że niespełna 3 miliony pacjentów) jest skutecznie leczona.
Kolejny ważny problem kardiologiczny, z którym zmaga się ponad milion Polaków, to niewydolność serca, która daje konkretne objawy. To przede wszystkim łatwe męczenie się, pogorszenie tolerancji wysiłku, duszności. Nie jest to typowy ból w klatce piersiowej. Ból, który kojarzymy czasami z chorobami serca, rozrywający klatkę piersiową, jest zarezerwowany dla choroby wieńcowej - opisuje w rozmowie z reporterem RMF FM profesor Małgorzata Lelonek z Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego.
Objawy niewydolności serca są spektakularne, bo nagle pogarsza się jakość życia. To jest bardzo zauważalne. Gdy podejrzewamy u siebie niewydolność serca, warto zgłosić się do lekarza, który przeprowadzi wywiad i sprawdzi, czy mamy obrzęki wokół kostek na nogach. To ważny element i objaw, który sam chory może sprawdzić - dodaje profesor Małgorzata Lelonek. Specjaliści podkreślają, że lekarze rodzinni mają narzędzia do diagnozy niewydolności serca. Dzięki opiece koordynowanej lekarze POZ mogą wykonać badanie takie jak echo serca. Jest to pilotaż. Takie badania można wykonać w placówkach, które biorą udział w pilotażu opieki koordynowanej - zaznacza prof. Lelonek.
Początkowo wydawało się, że jest dobry cholesterol, który chroni i zły, który szkodzi. Dzisiaj wiemy już, że ten pierwszy, tak zwany dobry cholesterol, działa tylko neutralnie. Z kolei zły cholesterol uszkadza ściany tętnic, powoduje miażdżycę, chorobę wieńcową, powoduje zawały serca i udary mózgu, jest przyczyną przedwczesnych zgonów. By neutralnego cholesterolu było więcej, a złego mniej, warto zacząć od zdrowego stylu życia, racjonalnej aktywności fizycznej, unikania dymu tytoniowego, od pamiętania o prawidłowej masie ciała. Niezmiernie ważne jest branie leków, zgodnie z zaleceniami lekarza - podkreśla prof. Piotr Jankowski z Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego.