Wielkimi krokami zbliża się 8 marca, czyli Dzień Kobiet. Z tej okazji, w cyklu "Twoje Zdrowie w Faktach RMF FM", chcemy Was zachęcić do zrobienia sobie wyjątkowego prezentu – zadbania o swoje zdrowie. Badania profilaktyczne to najcenniejsze, co możecie podarować sobie, swojej mamie, córce albo siostrze.
Rodzaj tych badań oczywiście zależy od wieku pacjentki. Najbardziej powszechnym i szeroko realizowanym w Polsce jest badanie cytologiczne.
W ubiegłym roku zaczęły obowiązywać nowe rekomendacje dotyczące postępowania i screening został całkowicie przesunięty w kierunku badań genetycznych - mówi w rozmowie z RMF FM prof. dr hab. n. med. Tadeusz Issat, kierownik Kliniki Położnictwa i Ginekologii Instytutu Matki i Dziecka w Warszawie. Czyli oznaczamy obecność wirusa HPV-DNA i jeśli pacjentka ma ujemy wynik, oznacza to 5 lat bez konieczności wykonywania cytologii. Jeśli wynik będzie dodatni, wchodzi w naturalny screening co roku oraz diagnostykę pogłębioną - wyjaśnia specjalista położnictwa i ginekologii.
Do ginekologa często trafiają nastoletnie dziewczynki, które zaczęły miesiączkować. Samo pojawienie się miesiączki nie oznacza konieczności wizyty u specjalisty.
Powodem do wizyty jest fakt, że rówieśniczki miesiączkują, mają objawy pokwitania, a u nastolatki nic się nie dzieje - zauważa profesor Issat. Wtedy warto się zgłosić do ginekologa, żeby przeprowadzić diagnostykę różnicową opóźnionego dojrzewania - jeśli pojawiają się dolegliwości bólowe podbrzusza czy inne dolegliwości bólowe albo bardzo obfite miesiączki. Natomiast moment, kiedy najpóźniej należy wybrać się do ginekologa, jest mniej więcej pół roku po rozpoczęciu współżycia - tłumaczy ekspert.
Taka wizyta najczęściej będzie polegać na badaniu ginekologicznym, cytologicznym i USG. Lekarz powinien też zapytać o samobadanie piersi.
U kobiet 20- i 30-letnich zaczyna się tzw. wiek ciążowy, czyli czas, kiedy kobiety regularnie i często pojawiają się u lekarza.
To też czas wychwycenia zmian w narządzie rodnym, którymi można zająć się w trakcie planowania ciąży lub już po porodzie - mówi nam profesor Tadeusz Issat z IMiD. Żadnych objawów nie wolno bagatelizować. Najczęściej wizyta zakończy się oceną narządu rodnego i stwierdzeniem, że dolegliwości nie są z nim związane, gdyż jest wiele przyczyn, które mogą skutkować nieswoistymi dolegliwościami bólowymi w podbrzuszu i nie są związane z narządem rodnym, ale może się okazać, że potrzebne będzie leczenie zabiegowe - specjalista.
W przypadku pań w wieku 40 i 50 lat rośnie ryzyko nowotworów sromu, trzonu macicy, jajnika. Rozpoczynają się też problemy uroginekologiczne, jak wypadanie narządu rodnego czy nietrzymanie moczu.
To są problemy społeczne, o których w ogóle nikt nie mówi - podkreśla profesor Issat. Kobiety potrafią nie wychodzić z domu, bo alternatywą jest na przykład chodzenie z wkładkami uroginekologicznymi do pracy czy do znajomych, ale to często także powoduje dyskomfort i zamykanie się w sobie. Dopiero, kiedy panie ze sobą rozmawiają i dowiadują się, np. od koleżanki, że była operowana, to dopiero podejmują temat. Ta świadomość na szczęście rośnie, coraz młodsze kobiety zgłaszają się do nas, na przykład niespełna 40-letnie po kilku porodach - dodaje lekarz.
Zabiegi, które stosuje się w uroginekologii, całkowicie zmieniają życie kobiet. Te kobiety mogą spokojnie wyjść z domu, normalnie funkcjonować, podjąć aktywność i wrócić do pracy - mówi Issat.
Znacznie gorsza sytuacja jest w mniejszych ośrodkach, gdzie świadomość kobiet wygląda inaczej. Zdarzają się pacjentki po 70., które od 15-20 lat mają problemy uroginekologiczne i do tej pory nie znalazły rozwiązania - mówi profesor. Uznały, że tak widocznie musi być i taka jest kolej rzeczy. A problem wpływa nie tylko na stan ich zdrowia, ale też na poczucie wstydu, zaburzenia relacji społecznych czy relacji w domu - mówi specjalista.
Nierzadko, niestety, kobiety zaniedbują konieczność odwiedzania ginekologa przez bardzo długi czas. Zdarza się, że dla kobiety ostatnim kontaktem własnym ze służbą zdrowia był poród, a kolejny ma miejsce trzydzieści lat później - zauważa kierownik Kliniki Położnictwa i Ginekologii IMiD. Po drodze żadnej cytologii. Tymczasem ilość schorzeń ginekologicznych, które mogą się pojawić właśnie w tej grupie, jest największa. A profilaktyka jest najważniejsza - podkreśla.