Premier Donald Tusk oświadczył podczas otwarcia Europejskiego Forum Nowych Idei, że czas na odbudowę i repolonizację polskiej gospodarki, rynku i kapitału. "Kończy się era naiwnej globalizacji, a Polska nie będzie naiwnym partnerem w konkursie egoistów na rynkach i frontach wojen" - podkreślił. Oświadczył, że z inwestycji w pierwszą polską elektrownię jądrową do polskich firm musi trafić 53 mld zł. Zażądał także ścisłego raportowania ze wszystkich inwestycji w spółkach Skarbu Państwa.

Premier Donald Tusk, który był gościem podczas otwarcia Europejskiego Forum Nowych Idei, zaznaczył, że Polska, Europa i cały świat znalazły się w sytuacji, w której przetrwają, wygrają i osiągną sukces ci, którzy wyciągają prawidłowe wnioski z rozwoju zdarzeń.

Kończy się era naiwnej globalizacji. Jeśli chcemy osiągać sukcesy gospodarcze, budować bezpieczne państwo, musimy sobie i innym wyraźnie powiedzieć, że Polska w tym coraz bardziej bezwzględnym konkursie egoistów na rynkach światowych, frontach wojen, nie będzie naiwnym partnerem. Polskie firmy nie będą stały na straconej pozycji w konkurencji z międzynarodowymi molochami - podkreślił Tusk.

Czas na odbudowę narodowej gospodarki, repolonizację polskiej gospodarki, rynku, kapitału - oświadczył szef rządu.

Nowoczesny, gospodarczy nacjonalizm

Premier wyraził przekonanie, że 2025 r. będzie w Polsce rokiem przełomu pod względem inwestycji, ochrony i rozwoju polskich firm, a także deregulacji. 

Ten nowoczesny, gospodarczy nacjonalizm, wzięcie sprawy mocno w garść, aby nam nikt nie przeszkadzał i nikt nie podbierał tego, co należy się nam, polskim firmom, polskim przedsiębiorcom to będzie bardzo poważna konfrontacja - przyznał szef rządu.

Zaznaczył, że narodowa gospodarka zasługuje na wysiłek wszystkich. Marzę, żebyśmy nie musieli się przekonywać, że młodzi mają mieć swoje miejsce w tej przestrzeni gospodarczej, że kobiet ma być więcej, bo są dyskryminowane. Ale też zdrowa gospodarka, zdrowe państwo to państwo, w którym nie trzeba kogoś afirmować ze względu na wiek, kolor skóry czy płeć - powiedział Tusk. Zaznaczył przy tym, że państwo musi skutecznie pilnować, by nikt nie był dyskryminowany.

Nadzór nad terminalem Sławków

Przechodząc do konkretów, Tusk podkreślił, że trwają bardzo intensywne prace nad terminalem Sławków. Jego zdaniem bardzo wiele firm "ostrzyło sobie zęby" na to miejsce.

Podjęliśmy decyzję, że nadzór nad rozwojem tego miejsca, inwestycjami, będziemy w stu procentach mieli my - Polacy, polskie firmy, polskie państwo. My będziemy na tym zarabiać - powiedział.

Szef rządu stwierdził, że w ten sposób Polska i cały świat będzie pomagał w odbudowie Ukrainy, bo - jak tłumaczył - "Sławków i ten terminal będzie kluczowym miejscem, jeśli chodzi o logistykę i transport".

Będziemy pomagać, Polska jest solidarna, Polska jest liderem solidarności, ale nigdy już w naiwny sposób - dodał.

Elektrownia jądrowa i polskie firmy

Podjęliśmy decyzję, że z całej inwestycji, mówię o tej jednej elektrowni jądrowej, tej pierwszej, która jest w trakcie realizacji, 53 mld zł musi trafić do polskich firm bezpośrednio - powiedział premier podczas otwarcia Europejskiego Forum Nowych Idei.

Zaznaczył, że to jest zadanie jakie spółka Polskie Elektrownie Jądrowe otrzymała do wykonania.

Podwykonawcy, wykonawcy, jeśli chodzi o te 53 mld, to musi być z Polski. To muszą być polskie firmy, to muszą być polscy wykonawcy i to jest możliwe - podkreślił premier.

Raporty z inwestycji w Spółkach Skarbu Państwa

Tusk poinformował także, że zażądał ścisłego raportowania wszystkich inwestycji w Spółkach Skarbu Państwa.

Podniesie się szum wśród moich współpracowników i wśród menadżerów państwowych firm, bo zażądałem ścisłego raportowania ze wszystkich inwestycji w spółkach Skarbu Państwa. Ale także inwestycji, które są nadzorowane, czy inicjowane przez państwo wprost, także (raportowania) ze wszystkich zamówień - szczególnie tych większych - zapowiedział premier.

Według niego, w raportach tych ma być zawarte, "w jaki sposób realizowana jest polityka preferowania polskiego kapitału i polskich przedsiębiorców".

Nie będzie już tłumaczenia, że to jest niemożliwe, bo to jest możliwe. Nie będzie już miejsca na oportunizm - podkreślił szef rządu.

Szef rządu podkreślił, że "naszym - państwa, menedżerów, urzędników, ministrów, polskich firm i organizacji takich jak EFNI - zadaniem jest dzisiaj działanie skuteczne, kiedy trzeba - bezwzględne i zawsze w interesie polskich przedsiębiorców, polskich firm, polskiego kapitału".

Przypomniał, że spotkał się z menedżerami największych strategicznych energetycznych spółek skarbu państwa. Wskazał, że to spotkanie było "niełatwe". Tam jak w soczewce ujawniły się te wszystkie dylematy, przed jakimi stoimy jako państwo polskie, jako naród, polscy przedsiębiorcy i polskie firmy - powiedział.

Tusk podkreślił, że pierwszym zadaniem państwowego menedżera, nawet jeśli stoi na czele giełdowej spółki, np. w przypadku spółki energetycznej "jest zapewnianie państwu polskiemu bezpieczeństwa energetycznego, polskim rodzinom, polskim gospodarstwom domowym i polskim przedsiębiorcom - możliwie taniej energii powszechnie dostępnej".

Zwrócił uwagę, że "gdyby to tylko maksymalizacja zysku skarbu państwa miała sens, to właściwie po co państwo w takiej spółce".

Świat nas uczy w sposób bezwzględny, musimy z tego wyciągnąć wnioski, że kapitał ma narodowość, gospodarka ma narodowość, menedżer spółki współprowadzonej przez państwo ma narodowość - powiedział premier. "Nasze interesy mają biało-czerwone barwy - oświadczył szef rządu.

Pierwszy, masywny pakiet dotyczący deregulacji

Premier powiedział, że w maju grupa przedsiębiorców, menedżerów i ekspertów, którzy pracują nad deregulacją uda się do Kopenhagi. Tam z panią premier (Danii) Mette Frederiksen, menedżerami, ekspertami, przedsiębiorcami duńskimi, wspólnie opracujemy kontynuację programu deregulacji na następną prezydencję duńską - zapowiedział szef rządu.

Wskazał, że bardzo mu zależy, żeby deregulacja była działaniem na lata i "żebyśmy strzegli Polski przed nadmierną regulacją".

Wzięliśmy na siebie obowiązek - jako prezydencja - przekonania Europy, że ta akcja deregulacyjna musi dotyczyć całej Unii Europejskiej - mówił Tusk.

Zaznaczył, że jest przekonany, że to będzie rok przełomu w Polsce - jeśli chodzi o inwestycje, o ochronę i rozwój polskich firm. Jestem przekonany, że z naszym polskim udziałem to będzie rok przełomu, jeśli chodzi o deregulacje, uwolnienie od biurokratycznych barier gospodarki europejskiej z korzyścią dla nas - podkreślił premier.

Tusk poinformował, że w czwartek zaprezentuje pierwszy, masywny pakiet dotyczący deregulacji. Dodał, że jest przekonany, iż uwolnienie od biurokratycznych barier gospodarki europejskiej odbędzie się z korzyścią dla Polski.

Premier zapowiedział także inwestycje w Rafako. Stwierdził, że nic nie stoi na przeszkodzie, by uruchomić produkcję zbrojeniową, i to w szerokim zakresie. Więcej o tym przeczytasz w tym artykule: