To może być decydujący moment kampanii prezydenckiej. W poniedziałek 12 maja w siedzibie Telewizji Polskiej przy ulicy Woronicza 17 w Warszawie odbędzie się ostatnia przedwyborcza debata z udziałem wszystkich trzynastu zarejestrowanych kandydatów na urząd Prezydenta RP. Początek transmisji o godz. 20:00 w TVP, TVN i Polsacie. Według informacji Onetu sztab Karola Nawrockiego domagał się zmiany prowadzącej z TVP.
- Debata potrwa 150 minut i obejmie rundy tematyczne, w których kandydaci odpowiedzą na pytania dotyczące polityki wewnętrznej (gospodarka, bezpieczeństwo, zdrowie) i zagranicznej (UE, wojna w Ukrainie, migracja).
- Debata będzie prowadzona w trzech etapach: pytania od dziennikarzy, pytania wzajemne między kandydatami oraz swobodne wypowiedzi na zakończenie.
- Kolejność wypowiedzi została wcześniej ustalona - jako pierwszy wystąpi Krzysztof Stanowski, pierwsze pytanie zada Szymon Hołownia.
- Wokół debaty pojawiły się kontrowersje - sztab Karola Nawrockiego domagał się zmiany prowadzącej z TVP, zarzucając jej brak obiektywizmu.
W debacie wezmą udział wszyscy kandydaci zarejestrowani przez Państwową Komisję Wyborczą - niezależnie od wyniku w sondażach czy przynależności partyjnej. Organizatorzy zadbali o pełną przejrzystość i równość szans. Każdy uczestnik będzie miał taki sam czas na wypowiedź. Zabronione będzie korzystanie z telefonów, notatek czy pomocy z zewnątrz. Studio zostanie całkowicie odizolowane od sztabów wyborczych - liczyć się ma tylko to, co kandydat powie na żywo.
Debata potrwa około 150 minut i zostanie podzielona na kilka rund:
- Pytania od dziennikarzy - zadawane przez trójkę prowadzących: Dorotę Wysocką-Schnepf (TVP), Radomira Wita (TVN) i Piotra Witwickiego (Polsat).
- Runda pytań wzajemnych - kandydaci będą mogli zadać pytania swoim kontrkandydatom
- Swobodne wypowiedzi - każdy z uczestników będzie miał 90 sekund na podsumowanie lub apel do wyborców.
Zgodnie z ustalonym harmonogramem jako pierwszy na scenie pojawi się Krzysztof Stanowski. Pytania w pierwszej rundzie rozpocznie Szymon Hołownia, a w drugiej Marek Jakubiak. Pierwsze pytanie do kontrkandydata zada Stanowski, a w drugiej rundzie tę rolę przejmie Magdalena Biejat. Ostatnim kandydatem udzielającym swobodnej wypowiedzi i odpowiadającym w rundzie pytań wzajemnych będzie Rafał Trzaskowski.
Debata odbywa się zaledwie sześć dni przed pierwszą turą wyborów prezydenckich, które zaplanowano na 18 maja. Dla wielu niezdecydowanych wyborców poniedziałkowy wieczór może okazać się kluczowy przy podejmowaniu ostatecznej decyzji. Stawką jest najwyższy urząd w państwie - a emocje, jakie wywoła dzisiejsze starcie, mogą przełożyć się bezpośrednio na wynik głosowania.
Przed debatą w TVP nie brakuje kontrowersji. Według informacji Onetu sztab Karola Nawrockiego chciał, by Dorotę Wysocką-Schnepf z TVP zastąpił inny dziennikarz. Wspierany przez siedem innych sztabów przeprowadził w tej sprawie głosowanie, które nie przyniosło skutków. Telewizja Polska poinformowała przedstawicieli kandydatów w niedzielę, że nie zmieniła swojego dotychczasowego wyboru prowadzącej. Szef Telewizyjnej Agencji Informacyjnej Grzegorz Sajór odpowiadał, że sztaby nie mają prawa decydować w sprawie prowadzących.
Mateusz Kurzejewski ze sztabu Karola Nawrockiego napisał na portalu X. "To będzie hucpa i kabaret. Czy ktoś ma wątpliwości, że tak skrajnie zaangażowana osoba, jak Schnepf-Wysocka przekaże swoje pytania do sztabu Trzaskowskiego? Ale my to i tak wygramy" - napisał na portalu X wicerzecznik PiS.