Tropikalne noce, temperatura ok. nawet 36 st. C, burze, ale też i susza - takie są przewidywania na lipiec i sierpień w Polsce dwóch różnych amerykańskich systemów prognozowania pogody i klimatu, CFSv2 i ECMWF. Prognozy pokrywają się z tymi, które wydał Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Kiedy uderzenie gorąca będzie najpotężniejsze?
Amerykańskie systemy podają, że tegoroczne wakacje w Polsce będą wyjątkowo upalne. Do tego stopnia, że w lipcu możemy się spodziewać tzw. tropikalnych nocy. Te występują wtedy, gdy minimalna temperatura powietrza w ciągu nocy nie spada poniżej 20 st. C.
Największe uderzenie gorąca będzie w pierwszej połowie lipca, a konkretnie w najbliższy czwartek, 3 lipca. Wtedy na termometrach w części Polski będzie można zobaczyć nawet 37 st. C. Tak prognozują dwa modele: CFSv2 - Climate Forecast System version 2 - i ECMWF - Europejskie Centrum Prognoz Średniookresowych. CFSv2 to globalny model opracowany przez NOAA, skupiający się na interakcjach między oceanami, lądem i atmosferą. ECMWF to europejska organizacja, która również opracowuje i udostępnia globalne prognozy pogody, ale na innych zasadach i z wykorzystaniem własnego modelu, znanego jako IFS (Integrated Forecasting System).
Prognozy te pokrywają się z tymi wydanymi przez Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Ten podaje, że zarówno w lipcu, jak i w sierpniu, temperatura będzie powyżej normy wieloletniej.
Od środy, 2 lipca, od godz. 7:30 do co najmniej czwartku obowiązują ostrzeżenia I i II stopnia przed upałami. Instytut wydał je dla całej Polski.
W te dni należy pamiętać, aby w miarę możliwości ograniczać przebywania na słońcu, unikać wychodzenia na zewnątrz w godzinach największego nasłonecznienia, czyli między 11:00 a 16:00; nawadniać organizm i unikać nagłych zmian temperatury.