Na terenie przyszłej elektrowni jądrowej zakończono pierwszy etap pogłębionych badań geologicznych. Ich celem było sprawdzenie, czy warunki gruntowe i wodne umożliwiają budowę obiektu tej skali. Podłoże ma być odpowiednie do posadowienia elektrowni jądrowej.
W miejscu, w którym powstanie elektrownia wykonano odwierty o łącznej długości około 22 kilometrów. Najgłębsze z nich zostały przeprowadzone w miejscach, w których mają znaleźć się kluczowe elementy infrastruktury, czyli między innymi reaktory. W tych miejscach wiercono do głębokości nawet 200 metrów. Badania tego typu są konieczne do ustalenia, jakie rozwiązania powinny zostać wykorzystane w czasie projektowania bloków jądrowych.
Łącznie pobrano ponad 10 tys. próbek (od rdzeni gruntu ważących kilka kilogramów - po małe próbki 100-gramowe) i przeprowadzono ponad 7 tys. testów laboratoryjnych. Zgromadzony materiał badawczy został przekazany do akredytowanych laboratoriów z Pomorza, Warszawy, Górnego Śląska, Stanów Zjednoczonych, Belgii i Niemiec - informuje spółka Polskie Elektrownie Jądrowe (PEJ).
Podczas prac użyto ponad 30 maszyn wiertniczych. Dzięki temu eksperci z firmy Bechtel, która odpowiada za budowę, mogli dokładnie zbadać teren. Przeprowadzili różne testy gruntu, żeby sprawdzić, jakie ma właściwości i jak się zachowuje. Dodatkowo wykonali badania powierzchniowe, geofizyczne, hydrogeologiczne oraz laboratoryjne na pobranych próbkach ziemi. W trakcie badań hydrogeologicznych wykonano także 122 odwierty. Zebrane z nich dane posłużą do opracowania modelu hydrogeologicznego tego obszaru, zaprojektowania wykopów i systemu ich odwodnienia, a także do analizy składu chemicznego wód podziemnych.
Dominujące elementy w gruncie pod przyszłą elektrownią to gliny i piaski. Do głębokości rozpoznania wierceniami Geo1 nie stwierdzono występowania litych skał. W trakcie prac zespoły napotkały w otworach jedynie sporej wielkości głazy, lokalne strefy siarkowodoru powstającego w wyniku rozkładu płytko zalegających warstw torfu oraz warstwę wodonośną artezyjską. Zastane warunki wskazują na obecność odpowiedniego podłoża do posadowienia elektrowni jądrowej - konieczne jest jedynie dobranie przez wykonawcę właściwych rozwiązań technologicznych - poinformowała spółka PEJ.
Kolejne badania zostaną przeprowadzone w trakcie drugiego etapu badań, który zaplanowany został na przyszły rok.
Pierwsza polska elektrownia atomowa powstanie w gminie Choczewa, a składać będzie się z trzech bloków z reaktorami Westinghouse AP1000. Beton pod pierwszy reaktor ma zostać wylany w 2028 roku. Według deklaracji wykonawcy, czyli konsorcjum Westinghouse-Bechtel, budowa potrwa od tego momentu 7 lat.