Dawno, dawno temu w królewskim Krakowie podobno żył i zabijał Smok Wawelski. Od tego czasu wiele się zmieniło i dziś w Krakowie zamiast smoka zabija smog! Czym jest zatem ten nie mityczny, ale realny smog?

Jest to zanieczyszczenie powietrza drobinami o średnicy nie większej niż 2,5 micrometra, które zdaniem Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) uszkadzają nasz układ oddechowy, ale także układ krążenia. W Polsce narażenie na kontakt ze smogiem jest dość duże i to nie tylko w Krakowie.

Niektórzy specjaliści uważają, że oddychanie zanieczyszczonym powietrzem przyczynia się do 48 tys. zgonów rocznie w Polsce. Winne są temu piece węglowe, zwłaszcza starego typu, w których pali się nie węglem sensu stricte, ale miałem węglowym. W wyniku tego spalania do atmosfery uwalniane są: pyły, tlenki węgla, siarki, azotu, ozon oraz benzopireny.

 Smog truje wszystkich, ale największym zagrożeniem jest dla chorych na dolegliwości układu oddechowego i sercowo-naczyniowego. Szczególnie toksyczny jest on dla osób starszych i dla dzieci. Z badań prowadzonych przez naukowców na terenie Krakowa wynika, że w czasie, gdy mamy większe zanieczyszczenie powietrza, aż 2-3 krotnie rośnie ilość zachorowań u dzieci. Pyły zawarte we wdychanym powietrzu upośledzają funkcję obronną układu oddechowego uspasabiając go do infekcji. Organizm broni się w tej sytuacji zwiększając wydzielanie śluzu, który spływa do oskrzeli i płuc powodując stan zapalny w tym obszarze.

 Do tego dołączyć się może jeszcze reakcja alergiczna, skutkiem której będzie obkurczenie oskrzeli i napad astmy. Pod wpływem substancji zawartych w smogu może dochodzić do uszkodzenia śródbłonka naczyń krwionośnych, czego konsekwencją jest, np. zawał mięśnia sercowego lub udar mózgu. Z doniesień naukowych wynika, że pyły zawarte w smogu zwiększają prawdopodobieństwo wystąpienia zaburzeń rytmu pracy serca. Do wszystkich tych negatywnych skutków smogu dochodzi jeszcze jeden: pyły osiadają na roślinach, np. trawie, którą żywią się zwierzęta. W okresie grzewczym jajka kur z tzw. wolnego wybiegu, czyli "szczęśliwych kur" mogą mieć nawet większą zawartość substancji toksycznych, zwłaszcza gdy ktoś spala plastikowe śmieci. Dym z takich śmieci zawiera super toksyczne dioksyny.

Jak zatem radzić sobie z konsekwencjami smogu? Po pierwsze musimy zadziałać na układ oddechowy i stosować zioła o działaniu zwiększającym wydzielanie śluzu i wykrztuśnym, które ułatwią wydalenie z dróg oddechowych pyłów, które tam się dostały. Do takich ziół zaliczamy: ziele tymianku, korzeń prawoślazu i lukrecji, liść maliny i babki lancetowatej, kwiat dziewanny i bzu czarnego, porost islandzki. Jeżeli pyły wywołują objawy alergii, bądź też napady astmy, wskazane byłoby suplementować dietę olejem z czarnuszki siewnej, ale najlepiej aby był on w kapsułkach aby nie utracił olejku eterycznego.

Przedostające się do krwi składniki smogu upośledzają funkcje układu odpornościowego.  Warto wtedy stosować ekstrakty z jeżówki purpurowej, propolisu, zażywać miód i pyłek pszczeli lub pierzgę. Zioła i produkty pszczele, a zwłaszcza miód i pyłek pszczeli, stanowią dobry sposób na wspomaganie organizmu narażonego na smog. Odtruwają go z toksyn znajdujących się w pyle, m.in. ułatwiają eliminację z organizmu metali ciężkich, takich jak np. ołów.