Bruksizm senny, czyli zgrzytanie zębami podczas snu, może być uwarunkowany genetycznie – do takich wniosków doszli naukowcy z Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu, którzy wspólnie z badaczami z Uniwersytetu w Tel-Avivie badali to schorzenie.

Według badań bruksizm senny w różnym nasileniu dotyczy nawet 30 proc. populacji - informuje Uniwersytet Medyczny we Wrocławiu. O schorzeniu może świadczyć zgrzytanie zębami podczas snu czy ból w obrębie żuchwy. Objawem są też bóle głowy, mięśni szyi i obręczy barkowej, ale też szum w uszach czy zawroty głowy.

Zjawisku nocnego zgrzytania zębami przyjrzeli się naukowcy z Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu wspólnie z badaczami z Uniwersytetu w Tel-Avivie.

Zespół z Katedry i Zakładu Stomatologii Doświadczalnej kierowanej przez prof. Mieszka Więckiewicza oraz Laboratorium Snu Katedry i Kliniki Chorób Wewnętrznych, Zawodowych i Nadciśnienia Tętniczego i Onkologii Klinicznej kierowanej przez prof. Grzegorza Mazura wykazał w badaniu klinicznym, że bruksizm senny jest zjawiskiem uwarunkowanym genetycznie, związanym z nieprawidłową funkcją przekaźników nerwowych w centralnym układzie nerwowym.

Bruksizm wywołuje lęk i niepokój

W ramach projektu przebadano sen u 100 pacjentów z podejrzeniem tego schorzenia. Według naukowców za bruksizm senny odpowiada wariant genu kodującego receptor dla serotoniny (HTR2A). Receptor ten - jak podano - odpowiada między innymi za regulację nastroju, a w szczególności uczucie lęku i niepokoju.

Dr Helena Martynowicz z Laboratorium Snu Katedry i Kliniki Chorób Wewnętrznych, Zawodowych, Nadciśnienia Tętniczego i Onkologii Klinicznej wskazała, że stomatolodzy od dawna obserwowali w swoich praktykach dentystycznych, iż pacjenci z bruksizmem mogą mieć wyższy poziom lęku, a nawet wrogości i fobii. Tym samym nowatorskie badanie genetyczne potwierdziło przeczucia doświadczonych lekarzy dentystów, iż bruksizm może mieć związek z problemami psychicznymi pacjentów, szczególnie z dużym poziomem lęku - powiedziała dr Martynowicz.

Bruksizm senny

Badania wykazały również, że określony wariant genu kodującego receptor dla dopaminy (DRD1), odpowiedzialnej między innymi za odczuwanie bólu, funkcje poznawcze, motoryczne (napęd ruchowy, koordynację oraz napięcie mięśni) i procesy emocjonalne, może sprzyjać wyższemu ryzyku wystąpienia bruksizmu sennego.

Nieprawidłowy wariant receptora dopaminy DRD1 skutkuje też między innymi reakcjami depresyjnymi i innymi problemami neuropsychiatrycznymi u pacjentów.

Dr Martynowicz poinformowała także, że badania wykazały też, że chrapanie wywołuje zgrzytanie zębami. Związek ten jest uwarunkowany genetycznie, a odpowiada za to inny wariant genu receptora serotoniny HTR2A - dodała naukowiec.

Wrocławscy naukowcy wskazują też, że bruksizm senny to schorzenie nie zagrażające życiu, ale bardzo rzutujące na jego jakość. Towarzyszą mu problemy natury psychicznej oraz przewlekłe bóle głowy.

Wyniki badań mają posłużyć wrocławskim naukowcom do sprawdzenia dwóch ścieżek potencjalnie skutecznych terapii na bruksizm senny. Prof. Mieszko Więckiewicz jest w trakcie badań leku, który ma wpływać na przekaźnictwo nerwowe w centralnym układzie nerwowym, a dr Helena Martynowicz wykorzystuje do leczenia bruksizmu terapie oparte na redukcji chrapania i poprawie funkcji oddechowych.