Lekarze apelują o bezpłatną ochronę dla większej niż teraz grupy dzieci przed wirusem RS. Chodzi o dostęp do refundowanych przeciwciał. Specjaliści wraz z ośmioma organizacjami pacjentów wysłali w tej sprawie list do Ministerstwa Zdrowia.
W postulacie dotyczącym rozszerzenia dostępu do refundowanej profilaktyki, specjaliści wymieniają między innymi wcześniaki, które rodzą się przed 35. tygodniem ciąży i ważą mniej niż półtora kilograma oraz dzieci z wrodzonymi wadami serca. Dla nich wirus RS jest najgroźniejszy.
Ten wirus w okresie jesienno-zimowym atakuje drogi oddechowe, zagraża dzieciom urodzonym przedwcześnie, ale nie tylko im.
Jak wskazują autorzy apelu, wirus RS jest równie groźny dla noworodków, które urodziły się z wrodzoną wada serca, zaburzeniami nerwowo-mięśniowymi czy mukowiscydozą. Każde dziecko z grupy ryzyka powinno być zabezpieczone przed wirusem RS w sezonie zwiększonej zachorowalności, a więc od października do kwietnia. Eksperci medyczni z obszarów neonatologii, kardiologii dziecięcej i neurologii dziecięcej połączyli siły, przygotowali rekomendacje i jednym głosem mówią o konieczności włączenia dzieci z grup ryzyka do bezpłatnego programu profilaktyki zakażeń RSV - czytamy w informacji przygotowanej przez Fundację Koalicja dla Wcześniaka.
Wirus RS to syncytialny wirus nabłonka oddechowego, który wywołuje infekcje dolnych dróg oddechowych. Statystyki pokazują, że 100 proc. dzieci ma z nim kontakt do drugiego roku życia. Wirus RS jest odpowiedzialny za 70 proc. infekcji u dzieci w pierwszym roku życia. Może wywołać zapalenie oskrzelików i zapalenie płuc, co jest szczególnie niebezpieczne dla dzieci, których organizm jest niedojrzały lub osłabiony z powodu dodatkowych chorób.
Infekcja wywołana wirusem RS może mieć ciężki przebieg i wymagać leczenia w szpitalu na oddziale intensywnej terapii z wykorzystaniem wsparcia oddechowego lub wentylacji mechanicznej. Każda taka infekcja to dodatkowe obciążenie dla małego organizmu, zatrzymanie prawidłowego rozwoju, a w przypadku dzieci oczekujących na zabieg kardiochirurgiczny nawet bezpośrednie zagrożenie życia. U dzieci zarażonych wirusem RS bardzo często występują dodatkowe powikłania - może to być odma opłucnowa, zapalenie ucha środkowego. Świszczący oddech i reaktywne drogi oddechowe mogą utrzymywać się nawet przez 5-8 lat po ostrej infekcji i prowadzić do poważnego powikłania, jakim jest astma oskrzelowa. Dlatego w sezonie występowania wirusa warto zabezpieczyć przed nim dziecko.
Wirus RS atakuje drogi oddechowe i podczas namnażania dochodzi do łączenia się sąsiednich komórek w duże zespoły tworząc syncytia. Dzieci mają duże trudności w oddychaniu, a to może prowadzić do niedotlenienia i dalszych powikłań.
W momencie narodzin wcześniaki są 10-krotnie bardziej narażone na zakażenia dolnych dróg oddechowych, niż dzieci urodzone o czasie. Objętość płuc wcześniaków urodzonych w 30. tygodniu ciąży jest trzykrotnie mniejsza, a powierzchnia płuc czterokrotnie mniejsza w porównaniu z objętością i wielkością płuc dziecka urodzonego o czasie. Jeżeli na to nałoży się infekcja wywołana wirusem RS, to niedojrzałe drogi oddechowe są dodatkowo zwężone przez wydzielinę w nich zalegającą. Leczenie infekcji musi przeważnie odbywać się w oddziale intensywnej terapii, a powrót wcześniaka do szpitala to zawsze krok wstecz w jego rozwoju. Warto zrobić wszystko, aby nie dopuścić do ponownej hospitalizacji. Pobyt w szpitalu to niepotrzebny stres nie tylko dla maleńkiego dziecka, ale również dla jego rodziców - podkreśla profesor Maria Katarzyna Borszewska-Kornacka, prezes Fundacji Koalicja dla wcześniaka.
Dzieci z wrodzonymi wadami serca są bardziej narażone na infekcje niż ich zdrowi rówieśnicy. Infekcje wywołane wirusem RS są szczególnie groźne w pierwszych miesiącach życia, zwłaszcza u dzieci, które czekają na zabieg kardiochirurgiczny. Infekcja RSV może wpłynąć na opóźnienie operacji kardiochirurgicznej, a pamiętajmy, że w przypadku niektórych dzieci jest ona ratująca życie. Każda infekcja to pogorszenie ogólnego stanu zdrowia dziecka, a to może wpłynąć na ogólne rokowania - dodaje Maria Miszczak-Knecht, konsultant krajowa w dziedzinie kardiologii dziecięcej.
Dzieci z zaburzeniami nerwowo-mięśniowymi poddawane są długotrwałej i regularnej rehabilitacji. Każda infekcja to zaprzestanie ćwiczeń na kilka, a czasem nawet na kilkanaście dni. Brak rehabilitacji może zatrzymać postępy leczenia i wpłynąć na pogorszenie stanu zdrowia tych dzieci i ich sprawności fizycznej - zaznacza Ewa Emich-Widera, konsultant krajowa w dziedzinie neurologii dziecięcej.
Nie ma szczepionki przeciwko wirusowi RS, dlatego najskuteczniejszą metodą zabezpieczenia przed zakażeniem jest immunoprofilaktyka, czyli podanie gotowych przeciwciał.
W Polsce obowiązuje program lekowy, w ramach którego z bezpłatnej immunoprofilaktyki mogą skorzystać wcześniaki, które spełniają kryteria kwalifikacji. Obecnie są to:
- dzieci, które nie ukończyły 1. roku życia i urodziły się do 28. tygodnia ciąży (28 tygodni i 6 dni) lub stwierdzono u nich dysplazję oskrzelowo-płucną,
- dzieci, które nie ukończyły 6. miesiąca życia i urodziły się między 29. a 32. tygodniem ciąży (32 tygodnie i 6 dni).
Wiceminister zdrowia Maciej Miłkowski podkreśla w rozmowie z naszym reporterem, że są szanse na rozszerzenie refundacji profilaktyki przeciwko wirusowi RS od stycznia.
Wniosek jest procedowany, jest w Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji, chcielibyśmy zdążyć w tym sezonie. Ten wniosek refundacyjny może być zakończony w listopadzie-grudniu, wtedy zaczęłoby to działać od momentu wejścia w życie styczniowej listy refundacyjnej. Rozpatrujemy wnioski dotyczące wszystkich wskazanych grup - zaznacza w rozmowie z dziennikarzem RMF FM wiceminister zdrowia.