Panujące w Polsce mrozy, choć dokuczliwe, można skutecznie wykorzystać do walki z roztoczami, drobnymi pajęczakami, których odchody i pancerzyki są silnymi alergenami. Wystarczy wystawić pościel czy dywany na noc na balkon.

W trakcie siarczystych mrozów nasze babki wystawiały kołdry, pierzyny i poduszki na dwór. Na pierwszy rzut oka takie działania wydają się kompletnie nienaukowe. Ale może jest to dobry sposób na walkę z roztoczami, maleńkimi pajęczakami, których odchody i pancerzyki wywołują alergię?

Są to sposoby przednaukowe, ale zdecydowanie racjonalne, warto do nich wrócić. Wyrzucenie na mróz pościeli i wszystkich rzeczy, w których roztocze mogą się legnąć, nie załatwia jednak sprawy. Przyczyną alergii jest oddziaływanie pancerzyków i odchodów roztoczy. Wymrożenie ich nie zwalnia nas od sprzątania czy ścierania kurzy - mówi dr Aleksandra Gliniewicz z Zakładu Parazytologii Lekarskiej i Chorób Przenoszonych przez Wektory NIZP-PZH.

Pościel na balkonie przez całą noc

Jednak, żeby skutecznie pozbyć się roztoczy z pościeli potrzebne są odpowiednie temperatury oraz odpowiednio długi okres ich działania. Mróz jest naszym sprzymierzeńcem. Im większy tym lepszy, najlepiej, gdy przekracza  - 20 stopni Celsjusza. Pościel trzeba wystawić na zewnątrz na około 12 godzin, czyli całą noc lub cały dzień. Jak tak robię. To ekologiczny sposób na pozbywanie się roztoczy - mówi dr Gliniewicz.

Roztocze i ich odchody można znaleźć również w dywanach. W tym przypadku metody naszych babek również znakomicie się sprawdzają. Można je zostawić na noc na mrozie, a potem wytrzepać. Trzeba jedynie pamiętać, że nie powinna się tym zajmować osoba z alergią, bo jej objawy mogą się nasilić.  

Kiedy nie ma mrozów, jest zamrażalnik albo odkurzacz

Roztocze mogą się również znajdować na dziecięcych zabawkach, pluszowych misiach czy innych przytulankach. Niektórych nie można uprać, ale można je zamrozić. Schować w zamrażarce, również na 12 godzin. Tylko potem trzeba je odkurzyć, żeby usunąć odchody oraz resztki pancerzyków pajęczaków - mówi dr Gliniewicz.

Kiedy mrozy się skończą, nie pozostajemy bezbronni w walce z roztoczami. Potrzebny jest do tego odpowiedni odkurzacz z filtrem plus specjalny preparat. Specyfiki te nie tylko zabijają pajęczaki, ale powodują zbijanie się ich odchodów oraz pancerzyków w kulki, które można potem zebrać odkurzaczem.

Ponieważ jednak mrozy mają potrwać jeszcze kilka dni, może warto z nich skorzystać?
(ag)