W rodzinach, z pokolenia na pokolenie, przekazywane są pewne prawdy. Część z nich jest oparta na wiedzy, a część na popularnych mitach.
Ken Jennings zebrał je w swojej książce "Because I Said so". Oto kilka z nich:
Na ten temat powstało wiele sprzecznych opinii, ale więcej badań udowadnia, że to prawda. Osoby, które pomijają śniadanie, więcej ważą, od tych, które jedzą je regularnie. Ci, którzy dzień zaczynają od porannego posiłku, mniej podjadają w ciągu dnia, a jak wiadomo "podjadacze" najczęściej wybierają niezdrowe przekąski. Amatorzy śniadań maja niższy poziom cukru we krwi zaraz po śniadaniu i po pięciu godzinach, w porównaniu z grupą kontrolną. Porządne śniadanie zjedzone z rana chroni przed otyłością, cukrzycą i chorobami serca. Badanie przeprowadzone w 2012 roku w Bostonie na grupie uczniów, polegające na serwowaniu darmowych śniadań w szkole, wykazało, że ich koncentracja, szybkość uczenia i zachowanie uległy poprawie.
To prawda, ale... czekolada jest lepsza od dropsów czy chipsów, bo pozostaje w buzi przez krótką chwilę i ślina szybko ją wypłukuje. Gorsze są chrupki kukurydziane - wchodzą w przestrzenie międzyzębowe, oblepiają ząb i zostają tam na długo. Bakterie mają dużo czasu by niszczyć szkliwo i próchnica gotowa. Podobna sytuacja dotyczy chipsów. Landrynki, krówki, lizaki czy cukierki do ssania, również nie są polecane. Pamiętać trzeba, że owoce również zawierają duże ilości cukru.
W latach dziewięćdziesiątych przeprowadzono wiele badań, testujących wpływ cukru na zachowanie dzieci. Niestety, nie potwierdziły one przekonania, że cukier wpływa na wzrost nadpobudliwości. Przetestowano też grupę dzieci z ADHD, których rodzice zgłaszali szczególną wrażliwość na cukier. W tym przypadku badania również dały wynik negatywny. Co więcej, po wypiciu glukozy sprawność intelektualna dzieci, biorących udział w eksperymencie, wyraźnie wzrosła, ale tylko na krótki czas.
Picie wody w dużych ilościach jest zalecane osobom mającym problemy z drogami moczowymi czy cierpiącym na kamicę nerkową. Pozostali powinni pić wtedy, kiedy czują pragnienie. Nadmiar wody w organizmie może spowodować więcej szkód niż pożytku. Woda pita w dużych ilościach na pusty żołądek tylko przepływa przez organizm i nadmiernie obciąża nerki. Najlepiej pić ją podczas, lub po posiłku, i to małymi łykami. Płyny takie, jak kawa, herbata, czy napoje owocowe, również dobrze nawadniają.
Wszystko, co spadnie na ziemię, łapie wirusy i bakterie już od pierwszej sekundy kontaktu z podłożem. Nie warto jeść niczego z ziemi i pozwalać na to dzieciom.
To mit. Tężec powoduje bakteria Clostridium tetani, która znajduje się w glebie, kurzu czy odchodach zwierzęcych. Zardzewiały gwóźdź, na który ktoś nadepnie bosą stopą, nie powoduje tężca, tylko pomaga bakterii wniknąć do organizmu. Do 19 roku życia dzieci są szczepione przeciw tężcowi, a dorosłym zaleca się dawkę przypominającą co 10 lat, lub podczas głębokiego zranienia. Tężec to poważna choroba, której nie wolno lekceważyć, bo może nawet prowadzić do śmierci.
Mamy ostatnio falę burz z piorunami. Czy zabranianie dzieciom siedzenia przy oknie jest zasadne? Czy piorun jest w stanie przejść przez szybę czy drewnianą ramę? Raczej nie, ale nowoczesne okna zawierają części metalowe, a gdy są otwarte mogą wpaść przez nie do środka fragmenty gałązek i zranić dziecko, nie mówiąc już o piorunie kulistym, który też może przez nie wlecieć.