Kremy rozjaśniające skórę, sprzedawane zwykle nielegalnie lub oferowane w Internecie, mogą być szkodliwe – ostrzega brytyjska organizacja Local Government Association (LGA). Uważa ona, że należy ich unikać, bo zawierają groźne dla zdrowia substancje.

"BBC News" informuje, że chodzi głównie o kremy zawierające hydrochinon, organiczny związek chemiczny z grupy fenoli, który hamuje produkcję melaniny i może powodować reakcje alergiczne skóry.

W Unii Europejskiej związku tego nie można stosować w kosmetykach. Na stronie www.alergolog.eu podkreśla się, że dopuszczono go jedynie do użycia w sztucznych paznokciach (przez przeszkolony personel). Jednak w sklepach internetowych spoza UE oferowane są produkty - żele i kremy rozjaśniające - do stosowania na skórę zawierające hydrochinon.

LGA ostrzega, że również na terenie Wielkiej Brytanii natrafiono na sklepy, np. na bazarach, oferujące preparaty rozjaśniające, zawierające szkodliwe składniki. Poza hydrochinonem wykryto w nich np. rtęć. Pochodziły one z Nigerii, prawdopodobnie dostarczono je w jednym transporcie w 2018 r. Inne nielegalne kremy sprowadzono m.in. z Kamerunu.

Według LGA, hydrochinon w kremach na skórę niszczy naskórek. Związek ten zwiększa ryzyko nowotworu skóry, a po wniknięciu do organizmu może też powodować uszkodzenie wątroby oraz nerek. Przed kupowaniem tych kremów ostrzega także British Skin Foundation.

Simon Blackburn z LGA zwraca uwagę, że szczególnie podejrzane są kosmetyki oferowane okazyjnie, w niskiej cenie. Należy zatem sprawdzać skład produktów i nigdy nie kupować tych, które zawierają hydrochinon. Kremy zawierające zakazane składniki są bardzo niebezpieczne i mogą poważnie szkodzić zdrowiu, a nawet doprowadzić do zgonu, dlatego należy ich unikać za wszelką cenę - podkreślił.

Rzecznik prasowy British Skin Foundation Lisa Bickerstaffe sugeruje, że osoby, które używały nielegalnych preparatów rozjaśniających, w razie jakichkolwiek problemów skórnych powinny jak najszybciej zgłosić się do dermatologa lub lekarza rodzinnego.