Mimo że z powodu choroby straciła wzrok, 63-letnia Wiang Boonmee z Tajlandii nie zgadza się na operację, która mogłaby jej pomoc. Boi się, że mogłaby jej nie przeżyć.

Kobieta od dziecka cierpi na nerwiakowłókniakowatość - chorobę genetyczną, która powoduje deformację jej ciała. Jej twarz "topi się", jej usta i nos stały się bezkształtne. Z tego powodu Tajka straciła też wzrok.

Kobieta przeprowadziła się ostatnio do Bangkoku. Mimo złego stanu zdrowia, stara się pracować. Zarabia na życie, sprzedając na ulicznym stoisku kwiaty.

Z kobietą skontaktowali się przedstawiciele służby zdrowia. Zaproponowali jej zabieg usunięcia guzów.

63-latka nie chce jednak przejść operacji. Cierpię na to od tak dawna, że nie pamiętam nawet, jak było wcześniej. Udało mi się przeżyć, jestem zdrowa i mam pracę. Mogę się nie obudzić po operacji, boję się, że jej nie przeżyję - tłumaczy.

"Daily Mail"

(mpw)