Kiedy można zastosować operacje oszczędzające piersi i kiedy możliwe jest wycięcie tylko tych węzłów chłonnych, które mają komórki nowotworowe? Na te pytania odpowiedzą nasi eksperci, którzy zajmują się leczeniem raka piersi.

Październik jest miesiącem, w którym szczególnie wiele uwagi poświęcone jest profilaktyce raka piersi. Jednym z najważniejszych elementów zapobiegania nowotworom piersi są badania mammograficzne.

"Hej, mogę ci uratować życie"

Na kopertach z zaproszeniem do wykonania badań mammograficznych napisane jest: "Hej, mogę ci uratować życie" - mówi zastępca kierownika Kliniki Chirurgii Onkologicznej i Chorób Piersi w szpitalu Instytut Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi - prof. Piotr Pluta. Takie badania są niezwykle skuteczne we wczesnym wykrywaniu raka piersi i nie można ich pomijać.

Rak piersi jest uleczalny - to najważniejsza informacja, jaką powinna mieć kobieta, u której zdiagnozowano nowotwór. Po drugie: nie można odkładać leczenia na później. Leczenie trzeba podjąć z chwilą wykrycia raka, bo za pół roku to może być zupełnie inna, rozleglejsza choroba. Pomocy trzeba szukać w ośrodkach specjalizujących się w leczeniu raka piersi, gdzie są zespoły wielu specjalistów tzw. Breast Cancer Unit.

U 60 procent chorych jest możliwość zastosowania leczenia oszczędzającego - podaje chirurg onkolog prof. Piotr Pluta. To oznacza, że nie trzeba usuwać całej piersi. Jednak w takim przypadku konieczna jest zawsze radioterapia i jeśli nie można jej wdrożyć z pewnych powodów, to jest to przeciwskazanie do leczenia oszczędzającego.

Co zamiast mastektomii?

Wyraźnym wskazaniem do wykonania mastektomii obu piersi są mutacje genów BRCA1 i BRCA2. Cała pierś jest usuwana także w przypadku, gdy w piersi jest wiele ognisk raka.

Jednak nowoczesna medycyna coraz częściej daje pacjentkom z nowotworem piersi więcej możliwości leczenia. Mamy do czynienia z deeskalacją procedur medycznych - zauważa chirurg onkolog prof. Agnieszka Kołacińska-Wow z Centrum Onkologii i Uniwersytetu Medycznego w Łodzi.

Cytat

Możemy robić coraz mniejsze, bardziej precyzyjne, bardziej delikatne, a leczące zabiegi chirurgiczne
prof. Agnieszka Kołacińska-Wow

Na przykład zamiast mastektomii - zabieg oszczędzający. Zamiast mastektomii prostej bez rekonstrukcji - dobre rekonstrukcje. Zamiast usunięcia wszystkich węzłów chłonnych - usunięcia pojedynczych węzłów - mówi prof. Kołacińska-Wow.

Pacjentkę, u której pierwotnie stwierdzono przerzuty do węzłów chłonnych, można teraz skierować do onkologa klinicznego na precyzyjną chemioterapię czy blokadę receptora HER2 czy inne leki modulujące układ immunologiczny.

To sprawi, że zajęte przerzutowo węzły się zmniejszą, a komórki nowotworowe ulegną zniszczeniu. Wtedy zamiast usuwania wszystkich węzłów chłonnych, będzie można zrobić mały zabieg usunięcia pojedynczych węzłów, co skutkuje lepszą jakością życia, mniejszym procentem obrzęków limfatycznych czy zaburzeń ruchomości ramienia - tłumaczy chirurg piersi.

Trzeba pamiętać, że przy mniejszej ingerencji chirurgicznej, musi być zastosowane leczenie radiologiczne. Ale radioterapia jest świetnym miejscowym leczeniem nowotworów piersi tak, jak chirurgia.

Niekiedy przychodzą do mnie panie chore na raka piersi przerażone (co jest oczywiste, bo to są olbrzymie emocje i trauma) i mówią: "proszę mi zrobić amputację, bez rekonstrukcji, usunąć wszystkie węzły chłonne, mięśnie" - opowiada prof. Kołacińska-Wow. Natomiast okazuje się, że duża chirurgia nie pokona złej biologii raka. Pokona ją interdyscyplinarne myślenie w zespole: chirurg piersi, onkolog kliniczny, radioterapeuta, radiolog, patomorfolog i wielu, wielu innych - wyjaśnia specjalistka.

Opracowanie: