„Dolegliwości kobiet zawsze są trochę inne niż mężczyzn. Mówi się, że mężczyzna, który ma katar, jest w stanie zrozumieć, czym są bóle porodowe” – żartuje dr Jerzy Pieniążek, kierownik Oddziału Neurochirurgii i Neurotraumatologii w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym nr 4 w Bytomiu. Z okazji zbliżającego się Dnia Kobiet bierzemy pod lupę zdrowie pań.
Kobiety doskonale wiedzą, że przynajmniej raz w roku powinny odwiedzić ginekologa, regularnie robić cytologię i mammografię, morfologię czy EKG. Co miesiąc powinny też same badać sobie piersi. Panie są tego świadome, ale często bardziej zajęte są zdrowiem swoich bliskich. Wynika to może z pewnych ról. Opieka nad rodziną powoduje, że panie nie myślą o sobie - mówi dr Aleksander Włodarczyk, kierownik Oddziału Kardiologii w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym nr 4 w Bytomiu. Dodaje, że właśnie dolegliwości związane z układem sercowo-naczyniowym są bardzo często przez kobiety bagatelizowane. Jak pana boli serce, od razu jest alarm, wszyscy są postawieni na równe nogi, natomiast panie często to skrywają, co niestety może prowadzić do niebezpiecznych konsekwencji. Panie chorują trochę rzadziej na serce, ale jak już chorują, to bardzo poważnie. To przekłada się na twarde dane dotyczące śmiertelności - podkreśla dr Włodarczyk.
Czynniki ryzyka chorób sercowo-naczyniowych u obu płci są takie same: otyłość, nadciśnienie, brak aktywności fizycznej, zaburzenia lipidowe, cukrzyca. Objawy choroby mogą być jednak inne. Tak jest np. w przypadku zawału. Panie rzadko boli serce w sposób typowy. Mają duszność, dyskomfort w obrębie klatki piersiowej, brzucha, kołatania serca - bardzo niecharakterystyczne są te objawy. Na szczęście mamy możliwości diagnostyczne, które w twardy sposób rozpoznają, czy sytuacja jest poważna czy nie, ale pacjent musi się do nas zgłosić - dodaje kardiolog. Dr Włodarczyk podkreśla, że jeden z czynników rozwoju chorób sercowo-naczyniowych, czyli palenie papierosów, w przypadku kobiet jest znacznie bardziej szkodliwy. Palące panie mają gorsze rokowania niż mężczyźni. Papierosy paniom szkodzą bardziej. Wpływ wszystkich czynników toksycznych zawartych w dymie papierosowym działa bardziej toksycznie na cały układ krążenia ale nie tylko, bo to także zwiększa ryzyko rozwoju chorób nowotworowych - mówi lekarz.
Zalecenia dotyczące profilaktyki zdrowotnej dla kobiet i mężczyzn są podobne. To tzw. zdrowy styl życia: higiena snu, odżywiania, pracy, psychiczna i aktywność fizyczna. Z tą ostatnią u pań bywa różnie. Zdarza się, że kobiety zbyt późno "zabierają się za siebie" i mogą sobie zaszkodzić. Chodzi zwłaszcza o businesswoman, panie, które najczęściej mają swoje firmy. Dochodzą do stabilizacji finansowej i wtedy dopiero za siebie się biorą. Zaczyna się tragedia, bo nigdy nie ćwiczyły, cały układ ruchu nie jest do tego przygotowany. Idą na siłownię, a później lądują u nas z poważnymi uszkodzeniami narządów ruchu, zwłaszcza kręgosłupa - mówi dr Jerzy Pieniążek, kierownik Oddziału Neurochirurgii i Neurotraumatologii w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym nr 4 w Bytomiu. Aktywność fizyczną trzeba dostosować do swoich możliwości i formy. Powiedzmy, że dzisiaj mam ochotę przepłynąć 10 razy basen za jednym zamachem, ale za piątym razem czuję, ze coś jest nie tak, więc kończę. Za 3 dni zakładam, że przepłynę 10 razy, ale po 10 czuję się kapitalnie, więc płynę 20 razy. Trzeba dozować sobie obciążenie fizyczne w zależności od stanu i formy w danym dniu. Organizm nam to podpowie - podkreśla dr Pieniążek.
Nie tylko nieodpowiednim dawkowaniem ruchu kobiety szkodzą swojemu kręgosłupowi. Wiele złego wyrządza paniom... chodzenie na wysokich obcasach. Czym to się kończy? Mogą boleć stopy, kolana, biodra, kręgosłup, ale to przecież nic w porównaniu z dobrym samopoczuciem - żartuje dr Pieniążek. Chodzenie na wysokich obcasach skutkuje zwężeniem podstawy ciała. Nasze ciało, jeżeli chodzi o ruch, jest układem maszyn prostych. Każde zaburzenie równowagi i mechaniki tych układów powoduje większe przeciążenia na siłownikach. Siłownikami są mięśnie - wyjaśnia lekarz. Noszenie szpilek doprowadza do skrócenia mięśni tylnych części podudzi do Achillesa włącznie. Powoduje też problemy ze stawami.
W codziennym życiu bardzo rzadko myślimy o tym, co jeszcze zagraża i szkodzi kręgosłupowi. Choć kobiety coraz częściej dzielą obowiązki w kuchni z mężczyzną, wciąż spędzają tam dużo czasu. Nikt nie zdaje sobie sprawy, jak skomplikowanym miejscem pracy jest kuchnia. Obliczono, że pokonujemy przeciętnie przy gotowaniu obiadu 80 różnych tras - opowiada dr Jerzy Pieniążek. Zaznacza, że warto zrezygnować z zabudowanego zlewozmywaka, bo stojąc przy nim pochylamy ciało do przodu. Taka pozycja powoduje usztywnienie całego organizmu. Kiedy myjemy naczynia, ważne, by nogi były pod zlewozmywakiem - chodzi o zwiększenie podstawy, bo wtedy cały układ jest bardziej stabilny i są mniejsze obciążenia kręgosłupa - wyjaśnia neurochirurg i dodaje, że ważna jest także wysokość blatu roboczego. Powinna wynosić 53 procent wzrostu osoby, która przy nim pracuje. Aby ulżyć kręgosłupowi, dr Pieniążek zaleca też używanie wózka do przewożenia zakupów. Ja mam takie 3, a żona dalej chodzi z siatkami - mówi lekarz.