Opuchnięte stopy i nogi w czasie upałów? Są na to sposoby

Przede wszystkim to znak, że organizm walczy i stara się uchronić nas przed odwodnieniem. Gdy temperatury rosną, magazynuje zapasy wody w tkance podskórnej. Dodatkowo rozszerzają się naczynia krwionośne, a to spowalnia krążenie krwi.

Podstawą jest odpowiednie nawodnienie, dzięki któremu organizm nie musi robić takich zapasów. Systematyczne picie małych ilości niegazowanej wody - pomaga w zmniejszaniu opuchlizny.

Nogi nie lubią też długiego stania i siedzenia. Wiadomo, że upały nie zachęcają do aktywności fizycznej, ale warto wybrać się na spokojny spacer albo basen. Jeżeli już jednak chcemy zrelaksować się, odpoczywając na przykład na leżaku - dobrze jest podłożyć coś pod nogi, żeby były wyżej. Gdy płyny gromadzą się w stopach - mogą prowadzić do niewydolności żylnej, bo osłabiają małe zastawki wewnątrz żył nóg.

Jeżeli już nogi są nabrzmiałe, możemy przynieść sobie ulgę chłodną kąpielą z solą lub naparem z szałwii albo zimnym prysznicem, który pobudza krążenie krwi. Pomóc powinna też maść z dodatkiem kasztanowca.

Skoro masz ten problem - zmień nawyki żywieniowe:

• jedz mniej soli i cukru,
• unikaj przetworzonej żywności,
• postaw na dietę lekkostrawną,
• uzupełniaj wodę i elektrolity,
• sięgnij po herbatki lub soki moczopędne, np. z pokrzywy.

Zobacz również:

Co mówią nasze stopy? Krok bliżej do zdrowia

Problemu nie należy lekceważyć, jeżeli wymienione sposoby nie pomagają, opuchlizna utrzymuje się, a do tego dochodzą ból i pieczenie.

Może to być objaw choroby, np.: układu krążenia krwi, cukrzycy lub problemów z tarczycą. Powstawaniu obrzęku sprzyja też wyższe ciśnienie krwi, ale jej przyczyną mogą też być choroby serca. 

Lista kłopotów ze zdrowiem może być jednak dłuższa, bo choćby spuchnięte kostki mogą świadczyć o:

• alergii,
• niewydolności nerek,
• niewydolności żylnej,
• zakrzepicy,
• zastoju limfatycznym,
• urazie,
• zaburzeniach hormonalnych.