Praca, szkoła, sprawy osobiste. Powodów do stresu nie brakuje w naszej codzienności. Nie sposób jest całkowicie uodpornić się na czynniki stresogenne. Można jednak sięgnąć po naturalne sposoby na uspokojenie.
Ośrodkowy układ nerwowy jest skomplikowaną strukturą. Zaburzenia w jego działaniu niosą bardzo często negatywne skutki dla funkcjonowania całego organizmu. Niepokoje i napięcia nerwowe, które nam towarzyszą w różnych sytuacjach odbijają się na naszym zdrowiu.
Zdaniem br. Pio Bergera - fitoterapeuty z poradni ziołolecznictwa przy Szpitalu Zakonu Bonifratrów w Krakowie, w wielu przypadkach zastosowanie leków roślinnych może okazać się skutecznym elementem terapii. Dotyczy to oczywiście stanów o lekkich i umiarkowanych objawach - od krótkiego zdenerwowania, po dłużej trwające niepokoje i napięcia nerwowe - wyjaśnia zielarz.
Ekspert portalu "Twoje Zdrowie" tłumaczy, że zioła uspokajające i nasenne mają mniejszą siłę działania w porównaniu do leków syntetycznych, ale są bezpieczniejsze i mogą być dłużej stosowane bez ryzyka rozwoju uzależnienia.
Działanie uspokajające ziół związane jest z obecnością w nich substancji czynnych farmakologicznie, a są to: irydoidy, związki terpenowe zawarte w olejkach eterycznych, alkaloidy.
Do ziół o słabszym działaniu w przypadku wspomnianego rodzaju schorzeń należą: rumianek, kwiat i owoc głogu, ziele serdecznika, korzeń arcydzięgla, kłącze tataraku.
Natomiast silniej działające zioła, to na przykład:
1. kozłek lekarski (valeriana),
2. szyszki chmielu,
3. męczennica,
4. liście melisy,
5. lawenda.
Przewlekły stres jest jednym z głównych czynników wywołujących nerwicę wegetatywną, a więc rodzaj nerwicy, która wpływa na inne narządy czy części ciała organizmu. Charakteryzuje się ona różnymi objawami somatycznymi, np. zaburzeniami układu pokarmowego (biegunki, mdłości), uczuciem mocnego bicia serca, drżeniem rąk czy nadmiernym poceniem się. Szczególnie w przypadku tego zaburzenia dobre efekty przynosi stosowanie męczennicy, ponieważ działa uspokajająco i rozkurczowo na mięśnie gładkie przewodu pokarmowego.
Stres to zjawisko biologiczne. Pojawia się, by zwiększyć szansę przeżycia jednostki - kiedyś często w przypadku zagrożenia atakiem, np. dzikiego zwierzęcia. Obecnie nadmiar informacji, którym obarczeni jesteśmy codziennie czy tempo życia sprawiają, że jest on częściej uruchamiany, co w dłuższej perspektywie ma niekorzystny wpływ na organizm.
Stres dzieli się na fazy: faza pierwsza - alarm, odpowiedź organizmu na dany czynnik, podwyższona aktywność OUN, faza druga - opór lub adaptacja, organizm reaguje oporem na czynnik stresogenny, staje się coraz bardziej odporny. Jeśli w tej fazie nie daje się osiągnąć równowagi (homeostazy), wtedy następuje: faza trzecia - wyczerpanie, organizm nie jest w stanie dłużej się opierać.
We wspomnianej trzeciej fazie, oprócz wymienionych wcześniej ziół, warto zastosować tak zwane adaptogeny, których działanie będzie powodować wzrost odporności na stres. Są to surowce roślinne, takie jak:
- korzeń żeń-szenia,
- korzeń eleuterokoka,
- wąkrotka azjatycka (gotu kola),
- różeniec górski,
- owoc cytryńca chińskiego,
- ashwagandha.
Zmniejszyć objawy stresu pozwala także dieta. W szczególności będą to produkty bogate w określone witaminy i minerały, takie jak kasza, fasola, pestki słonecznika, brokuły, ryby (witaminy z grupy B), magnez (około 300 do 400 mg dziennie), bogate w węglowodany produkty pełnoziarniste (ziemniak, ryż), produkty bogate w cynk (owoce morza, chude mięso, groch), produkty bogate w wapń (nabiał, sardynki, soja).
W prawidłowym funkcjonowaniu ośrodkowego układu nerwowego ważną rolę odgrywa także tryptofan. To aminokwas potrzebny do produkcji serotoniny i melatoniny odpowiedzialnej za dobry nastrój i sen. Znajdziemy go w rybach morskich (np. halibut), nasionach dyni i słonecznika, orzechach ziemnych, jajkach, awokado, bananach, chudym mięsie czy mleku.
Ponadto, bardzo pomocna może okazać się również "terapia leśna". Las jest środowiskiem, w którym żyliśmy od tysięcy lat. Przebywanie w lesie jest powrotem do korzeni, który uspokaja, koi układ nerwowy - to tak, jakbyśmy wrócili do domu po dalekiej podróży. Nasz mózg odbiera wówczas sygnały mówiące: "możesz poczuć się bezpiecznie".
Na taki stan składają się m.in.:
- jonizacja powietrza - oczyszcza ze smogu elektromagnetycznego. Ponieważ drzewa są wysokie, zakłócają fale elektromagnetyczne. Dają nam w ten sposób środowisko wolne od działania fal radiowych i elektromagnetycznych,
- dużo słońca na leśnych polanach, ścieżkach - witamina D3,
- przede wszystkim cisza - kojący śpiew ptaków, szum drzew, więcej tlenu,
- mikroorganizmy wydzielane przez rośliny - produkty organiczne, którymi nasycone jest leśne powietrze.
Źródło: Fundacja Bonifraterska