"Lekarze pomagają, rodzice też wspierają mnie. Cieszę się, że są techniki, które pozwalają leczyć dzieci. Jestem w dużo lepszej formie niż ponad pół roku temu, gdy u mojego syna wykryto chorobę. Czuję się bezpieczna" - opisuje w rozmowie z naszym dziennikarzem pani Ewelina Kopeć, mama 11-letniego Wiktora, u którego w połowie ubiegłego roku wykryto chorobę nowotworową.
Pod koniec czerwca Wiktora zaczęła boleć łóżka. Zrobiliśmy badania. Z Dębicy skierowano nas do Rzeszowa na badania kontrole, a potem do Warszawy na biopsję. Tam wyszło jednoznacznie, że Wiktor ma ostrą sarkomę. Załamaliśmy się, potem była pierwsza chemioterapia, trzeba było walczyć do końca. Jeździmy regularnie, ostatnio wyszliśmy z Instytutu Matki i Dziecka w piątek, a w poniedziałek wróciliśmy na kwalifikację, we wtorek było chemioterapia - opisuje pani Ewelina.
Wiktor miał guza na kości piszczelowej, ma wycięte 75 procent tej kości. Nie dostał endoprotezy, bo ma za szczupłą nogę. Musimy poczekać, żeby noga urosła, wtedy dostanie endoprotezę. Czekam na ten moment, do tego czasu czeka nas chemioterapia - podkreśla pani Ewelina.
Rodzicom mogę doradzić, by nie czekali, tylko badali dziecko i zgłaszali się, gdy pojawią się niepokojące objawy. Wiktorek uderzył się o biurko, wtedy na nodze pojawiła się bulwa. Trzeba szybko reagować, porobić badania - podpowiada w rozmowie z naszym reporterem pani Ewelina.
Sarkoma to łacińska nazwa mięsaków. Jest to rzadko występujący nowotwór wywodzący się z tkanki innej niż nabłonkowa. Mięsaki stanowią około 1 proc. wszystkich nowotworów złośliwych u osób dorosłych oraz około 10% nowotworów wieku dziecięcego.
Specjaliści Instytutu Matki i Dziecka w Warszawie, wśród nich profesor Anna Raciborska tłumaczą, że mięsaki tkanek miękkich to grupa różnorodnych nowotworów wywodzących się z tkanki zwanej mezenchymą. W prawidłowych warunkach z tkanki tej powstają m.in mięśnie, ścięgna czy naczynia krwionośne. Z tego powodu mięsaki te mogą wystąpić praktycznie wszędzie. Z tego powodu też jest ich bardzo wiele. Ze względu na wiele cech wspólnych zebrano je w jedną dużą grupę.
Ponieważ nowotwory te mogą wystąpić wszędzie, objawy kliniczne są bardzo różnorodne i zależą głównie od lokalizacji i tempa wzrostu nowotworu. Im nowotwór rośnie wolniej, tym zazwyczaj mniejszy wzbudza niepokój. Do najczęstszych lokalizacji mięsaków należą: głowa z szyją, w tym okolica oka, układ moczowo-płciowy i jama brzuszna, kończyny i tułów. Najbardziej oczywistym i najczęstszym objawem jest guz, czy wybrzuszenie w tkankach miękkich, często początkowo niebolące, ale i nieustępujące, niekiedy mylone z krwiakiem, naczyniakiem lub obrzękiem. Kolejno może dołączyć się ból, często o charakterze miejscowym, ale nie ustępuje on w czasie i nie poddaje się leczeniu objawowemu. Dość charakterystyczne dla tego typów nowotworów są objawy zapalenia, które nie ustępują mimo leczenia (uporczywe zapalenie zatok, ucha środkowego, czy dróg moczowych).