W II Zakładzie Radiologii Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, w szpitalu przy ulicy Banacha w Warszawie pod kontrolą tomografii komputerowej wykonano pierwszy w Polsce zabieg przezskórnej krioablacji raka nerki.

Dzięki nawigacji tomografii komputerowej wprowadzono igły do wnętrza guza, a następnie ich końcówki zostały schłodzone do temperatury minus 40 stopni Celsjusza. Tak niska temperatura zniszczyła guz i niewielki margines tkanek wokół bez konieczności wykonywania operacji. Pacjent został skierowany na ablację ze względu na obciążenia ogólne, które czyniły operację zbyt ryzykowną. Zabieg trwał dwie godziny - podkreśla w rozmowie z RMF FM doktor Grzegorz Rosiak.

Skuteczność przezskórnej krioablacji raka nerki jest zbliżona do operacji, wynosi ponad 90 procent. Powikłania są bardzo rzadkie - przy prawej zerowej śmiertelności.



Zabieg wykonywali radiolodzy interwencyjni oraz zespół anestezjologiczny.

Specjaliści podkreślają, że radiologia interwencyjna to dziedzina zajmująca się zabiegami małoinwazyjnymi wykonywanymi pod kontrolą badań obrazowych takich jak USG, tomografia komputerowa czy fluoroskopia rentgenowska. Dzięki takim zabiegom można leczyć wiele typów nowotworów u pacjentów, którzy nie mogą być poddani operacji. Na świecie radiologia interwencyjna jest jednym z czterech podstawowych filarów leczenia onkologicznego obok chirurgii, chemioterapii i radioterapii. W Polsce jest to dziedzina mało rozwinięta i nasze działania mają na celu rozpowszechnienie tych metod leczenia - dodaje doktor Rosiak.

Lekarze podkreślają, że tego typu metody są szczególnie przydatne w czasie pandemii. Kiedy jest niedobór łóżek szpitalnych i personelu, krótszy pobyt pacjenta w lecznicy jest szczególnie istotny - dodaje doktor Grzegorz Rosiak.

Opracowanie: