Niektórzy rodzice, przed zapisaniem dziecka na szczepienie przeciw Covid-19, mają szereg wątpliwości. Szukając informacji w niesprawdzonych źródłach, jak fora internetowe, mogą zostać wprowadzeni w błąd. Dlatego zadaliśmy ekspertowi portalu "Twoje Zdrowie" często pojawiające się w sieci pytania. Odpowiedziała na nie prof. Hanna Czajka - specjalista chorób zakaźnych i pediatra, która kieruje Centrum Szczepień w Szpitalu Dziecięcym im. św. Ludwika w Krakowie.

Marcin Czarnobilski, redakcja "Twoje Zdrowie": W jaki sposób sprawdzano bezpieczeństwo i skuteczność działania szczepionki przeciw Covid-19 dla dzieci? 

Prof. Hanna Czajka, specjalista chorób zakaźnych, pediatra: Zawsze wszelkie rejestracje i rozpoczęcie szczepień masowych poprzedzane jest badaniami klinicznymi. I jeśli chodzi o szczepionkę przeciw Covid-19, to również rejestrowano ją zgodnie z tymi zasadami. Na ogół, większość szczepionek wcześniej podawana jest dorosłym, w tym wypadku tutaj była duża bardzo grupa - wielotysięczna dorosłych, którzy dostają lub nie dostają szczepionkę i w ten sposób porównuje się bezpieczeństwo, zarówno niepożądanych odczynów, które występują po podaniu szczepionki, jak również potem - w dłuższym okresie czasu - monitoruje się stan zdrowia uczestników badania. W przypadku dzieci w wieku od 5 do 11 lat, czyli najnowszej grupy, która może być poddana szczepieniom masowym, wykonano bardzo podobne badanie kliniczne, tylko dobrano inną dawkę. I tu na początku, w kwietniu, w ośrodkach amerykańskich zrekrutowano pulę dzieci, która otrzymywała trzy dawki w trzech ramionach. Wybrano tę dawkę, która jest zarejestrowana, czyli 10 mikrogramów i już tą dawką szczepione były dzieci w ramach drugiej, trzeciej fazy. Kolejna, większa grupa - bo nie tylko w USA, ale także w Finlandii, Hiszpanii i Polsce - szczepiona była przeciw Covid-19 dwudawkowo, w odstępie 3 tygodni między jedną, a drugą dawką, rejestrując przez tydzień stan zdrowia dziecka w codziennych raportach, a później były każdorazowo cotygodniowe kontakty z rodzicami. W sytuacji kiedy stan zdrowia dzieci uległby pogorszeniu i wystąpiłyby objawy, które mogłyby świadczyć o zakażeniu SARS-CoV-2, wykonywano testy, wymazy, które w centralnym laboratorium były badane. Rejestrowano również wszystkie zdarzenia, które nie wiązały się z infekcją Covid-19, ale które w trakcie obserwacji, mogłyby świadczyć o stanie zdrowia pacjentów. Szczepionkę otrzymywało 2/3 badanych - 1/3 placebo. To mogło pokazać, jak wyglądał stan zdrowia dzieci szczepionych i nieszczepionych. Jest to standardowe postępowanie wtedy, kiedy nie mamy innej zarejestrowanej szczepionki. Naturalnie, dzieci nie pozostawiono bez właściwego zabezpieczenia także w późniejszym czasie. 

Dlaczego dzieciom podaje się inną dawkę szczepionki przeciw Covid-19 niż nastolatkom i dorosłym?

Mniejsza dawka wiąże się z tym, że zawsze przy jej doborze kierujemy się bezpieczeństwem i skutecznością. Tutaj porównujemy, jak przy wyższych i niższych dawkach zachowuje się organizm, ile wywołują one niepożądanych zdarzeń w postaci odczynów miejscowych, m.in. gorączki, gorszego samopoczucia. Dążymy do tego, żeby tych zdarzeń było jak najmniej, czyli aby dawka była jak najbardziej optymalna, jeżeli chodzi o bezpieczeństwo. Natomiast druga sprawa to jest skuteczność, czyli czy wzbudza odpowiednią odpowiedź immunologiczną. I tutaj te dzieci są właściwie w wieku takim bardzo dobrym dla funkcjonowania układu odpornościowego, bo ten przedział wiekowy między 5 a 12 lat to dobrze funkcjonujący i dojrzały układ odporności. No i okazało się, że ta dawka mniejsza, tj. 10 mikrogramów, powoduje stosunkowo niewiele niepożądanych odczynów i tutaj zdecydowanie jest ich mniej, niż w tych starszych grupach wiekowych, a efekt uodpornienia, odpowiedź immunologiczna, mierzona w przeciwciałach jest dobra.

Jak przygotować dziecko do szczepienia?

Tu trzeba powiedzieć, że specjalnego przygotowania nie ma. Ale naturalnie, dziecko powinno być zdrowe, czyli wtedy kiedy mamy wątpliwości co do stanu zdrowia, no to powinniśmy nawet odroczyć szczepienie, jeżeli występują ostre objawy infekcji. Zdecydowanie odradzam pójście z dzieckiem, które manifestu objawy infekcyjne w miejsce, gdzie zapisane są inne dzieci, bo chodzi nam o to, żeby w poczekalni nie było chorych osób, które mogą przenieść zakażenie na zdrowe, które przybyły do szczepienia. Ponadto, przed szczepieniem rodzice otrzymują kwestionariusz, który wypełniają. Jeżeli były jakieś znaczące u dziecka zdarzenia - w postaci jakiejś ciężkiej choroby czy alergii - to dobrze by było przynieść dokumentację, żeby lekarz mógł ocenić na ile to zdarzenie może wpłynąć na przebieg szczepienia. Oczywiście, jak przy każdym szczepieniu, powinno się mieć dokument szczepienny dziecka, w tym wypadku książeczkę zdrowia. Już idealną sytuacją jest - jeżeli szczepimy nie w tym miejscu gdzie jest dziecko pod stałą opieką lekarza POZ - mieć jeszcze ksero karty szczepień. 

Co zrobić, gdy zaobserwuje się u dziecka niepożądany odczyn poszczepienny?

Na ogół te niepożądane odczyny poszczepienne nie wzbudzają niepokoju, jak: zaczerwienienie, obrzęk, ból w miejscu iniekcji lub wzrost temperatury. Na te wszystkie dolegliwości, które zwykle występują w pierwszych dniach po szczepieniu (szczególnie w 1. i 2. dniu), standardowo podajemy leki przeciwbólowe i przeciwgorączkowe (Paracetamol i Ibuprofen). Możemy również miejscowo zastosować chłodny okład, jeśli miejsce zastrzyku jest bolesne i zaczerwienione. Natomiast, gdyby jakiekolwiek inne zdarzenia wystąpiły, no to konieczny jest kontakt z lekarzem. Pamiętajmy o tym, że teraz jest okres wzmożonych infekcji - innych również niż wywołane przez zakażenie koronawirusem i większość poważnych odczynów wiąże się z koinfekcją, czyli bardzo wysoka gorączka, silne objawy przeziębienia, kaszel, katar - to nie będą charakterystyczne objawy związane ze szczepieniem, bo wirus nie występuje w szczepionce tylko syntetyzowane jest białko kolcowe, sama szczepionka nie zawiera żywego wirusa i wobec tego nie może wywołać tego typu objawów, ale w okresie okołoszczepiennym, może zamanifestować się inna infekcja niezwiązana z podaniem szczepionki. 

Opracowanie: