Nawet ponad trzy tysiące kalorii jesteśmy w stanie zjeść tylko w czasie wielkanocnego śniadania. W połowie Wielkiego Tygodnia w cyklu Twoje Zdrowie podpowiadamy, co już teraz możemy zrobić, żeby Wielkanoc spędzić zdrowo.

Podstawa, to patrzenie na etykiety i sprawdzanie, czy nie zawierają konserwantów i dodatkowych barwników. Zachęcam jednak też, żebyśmy nie poszli na łatwiznę i nie kupowali gotowych dań, na przykład gotowej sałatki warzywnej, tylko żebyśmy zrobili ją sami. Kupmy warzywa, jajka, ziemniaki, zróbmy sami majonez, wymieszajmy go z jogurtem, żeby było trochę zdrowiej. Robienie czegoś od podstaw to najważniejsza rzecz - podpowiada Hanna Stolińska-Fiedorowicz, dietetyk kliniczny, ekspert Purella Superfoods. Dobrą strategią na pewno nie jest głodzenie się przed świętami, bo w czasie Wielkanocny zjemy dużo. Wtedy jest większe prawdopodobieństwo, że przytyjemy. Nasze dzienne zapotrzebowanie to około dwóch tysięcy kalorii. Tymczasem tylko w czasie wielkanocnego śniadania potrafimy zjeść nawet aż ponad trzy tysiące kalorii - dodaje.

Przed świętami jedzmy lżej

Przed świętami powinniśmy jeść lżej. Podobną strategię warto wybrać już po świętach. Nie róbmy szoku dla organizmu. Wszystko jest dla ludzi w odpowiednich ilościach. Starajmy się jeść dużo warzyw, owoców, produktów pełnoziarnistych, chudych produktów mlecznych, roślin strączkowych, orzechów, pestek, które dadzą nam mniejszą ilość kalorii i dostarczą nam cennych witamin i składników mineralnych. Warzywa możemy jeść niemal w nieograniczonej ilości - dodaje dietetyk.

W czasie przedświątecznych zakupów zwracajmy uwagę na etykiety produktów, które kupujemy. Warto postawić na zróżnicowaną żywność, aby dominowały warzywa i owoce. Aby wśród produktów przetworzonych, było jak najmniej dodatków chemicznych, które mają wpływ na nasze zdrowie - podpowiada profesor Paweł Bogdański z Katedry Leczenia Otyłości, Zaburzeń Metabolicznych i Dietetyki Klinicznej Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu. Im krótsza lista dodatków na etykiecie, tym lepiej. Pamiętajmy, że w naszej diecie powinno być do 25 procent tłuszczy, z przewagą tłuszczów zwierzęcych - podkreśla.

Ile jajek możemy zjeść w czasie świąt?

Specjaliści podkreślają, że wciąż trwają dyskusje na temat tego, ile jajek możemy bezpiecznie dla naszego zdrowia zjeść w czasie świąt wielkanocnych. Pojawiły się dane mówiące o tym, że liczba jajek od 5 do 7 jajek tygodniowo jest bezpieczna, inni uważają że liczba jajek od 2 do 3 tygodniowo będzie odpowiednia. W okresie świątecznym to wydaje się odpowiednia liczba, zwłaszcza jeśli pójdziemy potem na długi spacer i będziemy do tego jeść warzywa i owoce. Pamiętajmy też o tradycji - dodaje profesor Paweł Bogdański. Myślę, że powinniśmy uważać z nadmiarem ciast, żebyśmy cieszyli się jedzeniem, a nie spożywali w nadmiarze to, co niekoniecznie sprzyja naszemu zdrowiu - dodaje lekarz. 

"Uważajmy na produkty typu light"

Specjaliści podkreślają, że powinniśmy z rozwagą podchodzić do produktów typu light. Tu ilość ma znaczenie. Jeżeli etykieta wskazuje, że produkt jest bardziej zdrowy, zawiera mniejszą ilość węglowodanów czy kalorii, to nie oznacza że bezkarnie możemy go bezkarnie, w dowolnych ilościach zjadać. Często jest to przyczyna sytuacji, w której pochłaniamy za dużo kalorii - podkreśla profesor Paweł Bogdański. 

Eksperci podpowiadają, że warto zwracać uwagę na substancje typu "E" na etykiecie, choć część spośród nich uważana jest za elementy, które nie mają wpływu na zdrowie człowieka. Na przykład E300 to kwas askorbinowy, znany szerzej jako witamina C. 

Specjaliści zwracają uwagę między innymi na E102, czyli tartrazynę, która występuje w sztucznych miodach, musztardach czy zupach w proszku i może powodować na przykład reakcje alergiczne u astmatyków, na E104, czyli żółcień chinolinową, która występuje w galaretkach do ciast i lodach czy na E110, czyli żółć pomarańczową pojawiającą się w niektórych płatkach zbożowych i marmoladach. 

Na co uważać przed świętami?

Według dietetyków, patrząc na przetworzone produkty przed świętami trzeba szczególnie uważać na majonez. Jajko z majonezem to aż 170 kalorii. To produkt wysokoprzetworzony, tłusty, który powoduje, że nawet lekkie dania mogą zrobić się kaloryczne - ostrzega Hanna Stolińska-Fiedorowicz. Specjaliści przekonują, że Wielkanoc jest dla naszego organizmu zdrowsza niż Boże Narodzenie, bo główny posiłek to śniadanie, a nie kolacja. Pora ma duże znaczenie. Jemy rano, więc jest większa szansa że wyjdziemy na spacer, że nie będziemy przeciągać śniadania do wieczora, że zjemy trochę mniej i o wcześniejszej porze. Do tego pojawiają się pierwsze świeże warzywa, więc mamy szansę, żeby zjeść je choćby z gotowanym jajkiem - dodaje dietetyk Katarzyna Zadka. 

Opracowanie: