Energię do życia czerpiemy z ruchu czy z powietrza. O tej porze roku w wielu miejscach w Polsce jego stan pozostawia jednak wiele do życzenia. Trzeba więc postawić na odpowiednią dietę. Przypominamy o tym w Dniu Zdrowego Jedzenia i Gotowania.
Każdy dzień powinniśmy zaczynać od śniadania. To pierwsze jest obowiązkowe. Warto też do planu dnia dorzucić drugie śniadanie oraz podwieczorek. Jeść powinniśmy co trzy, cztery godziny, najlepiej pięć posiłków. Dietetycy podkreślają, że najwięcej energii pochodzi z produktów zbożowych. Poza tym ze dwa, trzy razy w ciągu dnia jedzmy owoce i warzywa. W naszym menu powinien też się znaleźć jakiś produkt białkowy: ser, ryba, jajko czy mleko.
Nasze babcie uwielbiały gotować. Dziś wielu z nas nie za bardzo ma na to czas i odgrzewa pokarmy w mikrofalówkach. Naukowcy przypominają jednak, że wtedy pokarmy tracą wszelkie walory odżywcze, zmienia się m.in. struktura białka, które później nie może być właściwie wykorzystane przez nasz organizm.
Najzdrowsze jest gotowanie na parze. Wtedy nie niszczymy podstawowych składników odżywczych potraw. Przykładowo, przyrządzone w ten sposób brokuły wciąż będą bogate w witaminy, magnez, wapń. By zachować walory odżywcze jedzenia można też stosować tzw. blanszowanie czy krótkie zanurzenie we wrzątku.
- Posiłki muszą być regularne, 4-5 razy dziennie. Lepiej jeść mniej, ale częściej.
- Pijmy, nawet jak nie bardzo się chce. Norma dzienna: 6-8 szklanek wody.
- Zero smażonych potraw. Mięso, rybę, warzywa zdrowo jest przyrządzać na parze.
- Nie zapominać o błonniku, który jest zawarty w produktach zbożowych, pieczywie pełnoziarnistym, kaszach, ryżu, makaronie, ziemniakach.
- Cukier i słodycze - dla cukrzyków zakazane. Zastąpmy cukier miodem lub stewią.
- Wołowina, wieprzowina. Dlaczego nie, jeśli nie była smażona na głębokim tłuszczu?
- Sól to dodatkowy czynnik ryzyka dla nadciśnieniowców. Jeśli chcemy być dłużej zdrowymi i zdrowiej się starzeć, powinniśmy mniej solić. Zaś osoby z elektrolitowymi zaburzeniami powinny dosalać posiłki.
(mc)