W nadmiarze dodawany jest do wielu produktów – co powoduje, że podświadomie je wybieramy. Specjaliści ostrzegają: Jemy coraz więcej cukrów prostych – co przekłada się na problemy zdrowotne. Pomimo tego, że zdajemy sobie sprawę z zagrożenia, to musimy być jeszcze bardziej uwrażliwieni – zwłaszcza na czytanie składu i dostrzeganie tego, co się w nim ukrywa.

Cukier prosty to prosta droga do rozwoju: nadwagi i otyłości - która jest groźną, przewlekłą i trudną do leczenia chorobą, ale też zwiększa ryzyko wystąpienia ponad 200 innych chorób, zaburzeń i powikłań. Wśród nich są:

  • cukrzyca typu 2
  • choroby sercowo-naczyniowe
  • choroby nowotworowe
  • problemy z zajściem w ciążę


1 gram to ok 4 kcal - w związku z czym produkty, do których został dodany są bardziej kaloryczne.

Ponadto, produkty z dużą ilością cukrów prostych mają wysoki indeks glikemiczny: po ich zjedzeniu poziom cukru gwałtownie wzrasta we krwi. Odpowiedzią na to jest nasilenie pracy trzustki, która zaczyna pracować niejako na kilka zmian i wytwarzać duże ilości insuliny. To w złożonym mechanizmie prowadzi do rozwoju insulinooporności, która jest czynnikiem ryzyka rozwoju cukrzycy typu 2, ale też chorób nowotworowych - podkreśla prof. Paweł Bogdański, kierownik Katedry Leczenia Otyłości, Zaburzeń Metabolicznych oraz Dietetyki Klinicznej Uniwersytetu Medycznego im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu.

Ekspert wyjaśnia, że wysoki poziom insuliny prowadzi z kolei do dalszego szybkiego przyrostu masy ciała i tkanki tłuszczowej, a także do gwałtownego spadku poziomu glukozy we krwi - co może powodować: podenerwowanie, szybsze bicie serca, większą potliwość, zawroty głowy.

To niedocukrzenie, które ludzie rekompensują sobie pijąc i jedząc coś słodkiego. Powstaje błędne koło - ostrzega specjalista i dodaje, że szczególnie szkodliwy wśród produktów słodzących jest syrop glukozowo-fruktozowy. Tymczasem dodawany jest do wielu produktów spożywczych, ponieważ jest słodszy od glukozy i sacharozy.

Fruktoza powoduje zaburzenia w gospodarce hormonalnej. W odpowiedzi na fruktozę produkowane są mniejsze ilości leptyny - naszego hormonu sytości, który hamuje uczucie głodu i zmniejsza apetyt. To również może prowadzić do przybierania na wadze i otyłości - wyjaśnia prof. Paweł Bogdański.

Syrop glukozowo-fruktozowy spożywany w nadmiernych ilościach, może przyczynić się do stłuszczenia wątroby. Szacuje się, że problem dotyczy nawet 9-10 mln Polaków.

Wśród kłopotów ze zdrowiem może być też podwyższone stężenie kwasu moczowego, a w efekcie nawet dna moczanowa.

Ukryta słodycz

Zdaniem eksperta trzeba budować świadomość i czytać etykiety. Wiedza o szkodliwości cukru to jedno - trzeba się jeszcze nauczyć skutecznie go omijać.

W soczku marchewkowo-bananowym jest naprawdę bardzo dużo cukru, a my go kupujemy dziecku z poczuciem, że robimy coś dobrego. Tymczasem wytwarzamy bardzo niekorzystne i nieprawidłowe nawyki żywieniowe. Uzależniamy dziecko od smaku cukru prostego, który jest zawarty w soku, nawet w tym stuprocentowym, na którym widnieje napis: "Nie zawiera cukru". Taki produkt jest bardzo słodki przez zawartość naturalnie występujących cukrów prostych - podkreślił specjalista.

Wiele osób może mieć też problem z wybieraniem zdrowych produktów, choćby z powodu uzależnienia od słodkiego smaku. Warto wtedy skorzystać z porady i pomocy profesjonalnego dietetyka, który podpowie, jak zastępować produkty bogate w cukier - produktami zdrowszymi i równie smacznymi oraz przede wszystkim jak czytać skład, żeby wytropić ukryty w nim cukier.

Innym rozwiązaniem są preparaty oparte na produktach roślinnych, które blokują rozpoznawanie smaku słodkiego przez kubki smakowe. Działają też w taki sposób, że odbierają przyjemność jedzenia i nie sięgamy już po dany produkt - co pomaga stopniowo odzwyczajać się od niego.

Profesor dodał, że wiedza i świadomość społeczna to trochę za mało, by z cukrem walczyć na szerszą skalę

Wprowadzenie podatku cukrowego w Polsce było bardzo dobrym ruchem. Bardzo wiele krajów wybrało takie rozwiązanie, ponieważ nałożenie podatku na produkty z dużą ilością cukrów prostych może niejako zmusić przemysł spożywczy do modyfikacji produkcji i dostarczania na rynek zdrowszej żywności - ocenił ekspert.

Także, gdyby popularna była praktyka informowania przez producenta, że dany produkt zawiera duże ilości cukru - to konsumenci częściej rezygnowaliby ze słodkich produktów, a przemysł spożywczy produkowałby ich mniej.

Pieniądze pochodzące z podatku cukrowego, można przeznaczyć na działania prozdrowotne i walkę z konsekwencjami nadmiernego spożywania słodyczy.