Nawet o kilka tygodni dłużej niż przed rokiem, będziemy mogli sięgać po sezonowe owoce – przewidują sadownicy. "W tym roku sezon bardzo mocno przyspieszył, nawet o trzy tygodnie dla niektórych gatunków. Nasze rodzime czereśnie powinny być zbierane jeszcze przez miesiąc, do końcówki lipca. Przed nami dobry miesiąc zbiorów czereśniowych, najpóźniejszych odmian" – przyznaje w rozmowie z RMF FM doktor Paweł Krawiec z Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie i przedstawiciel Związku Sadowników RP.
To pierwszy rok od dawna, kiedy maliny w otwartym gruncie mogliśmy zbierać już od około 10 czerwca. Odmiany letnie powoli kończą się, ale zaczynają się odmiany popularnie nazywane jesiennymi, które potrwają do pierwszych przymrozków - tłumaczy doktor Paweł Krawiec z Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie. Truskawka tradycyjna, uprawiana w gruncie, którą najlepiej znamy, już się kończy. Pozostały odmiany truskawek powtarzające owocowanie, które zaczną się za około dwa tygodnie i potrwają do przymrozków. Zauważymy teraz w sklepach chwilę przerwy od truskawek. Około połowy lipca zacznie się znowu większa podaż truskawki. To będą ładne, twarde i słodkie owoce. Będzie kilka różnych w smaku odmian truskawek - dodaje specjalista.
Owoce jagodowe nie powinny być droższe niż przed rokiem. Pomimo zwariowanego, przyspieszonego sezonu i późnej zimy, która przyszła pod koniec lutego, to plony będą na w miarę przyzwoitych poziomach. Nie będą niższe niż przed rokiem. Kilogram borówki będzie kosztował kilkanaście złotych za kilogram, za kilogram truskawek zapłacimy teraz około 5 złotych, później może być trochę drożej - podkreśla doktor Paweł Krawiec z Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie.
Teraz zaczynają się wiśnie, a pod koniec lipca powinny pojawić się polskie morele, które będą dostępne przez około 2-3 tygodnie. W połowie lipca zaczną się też polskie brzoskwinie, warto ich szukać, ponieważ polskie brzoskwinie są słodkie, soczyste, nazywamy je deserowymi. Sezon na nie potrwa do września - podkreśla przedstawiciel Związku Sadowników RP.
(ug)