Wielu z nas nie wyobraża sobie Wielkanocy bez majonezu. Dodajemy go na potęgę - m.in. do sałatki warzywnej czy do jajek. Co na temat majonezu sądzą dietetycy? Zalecają przede wszystkim umiar w spożywaniu sosu i czytanie etykiet z jego składem. I zachęcają, by postawić na majonez domowy.
Dietetycy ostrzegają, że producenci dodają do majonezów barwniki, konserwanty, substancje zagęszczające, gumę ksantową, gumę guar i jajka w proszku.
Dlatego tak ważne jest, aby kupując majonez sprawdzić jego skład na etykiecie. Nie jest rzadkością, że majonez zawiera składniki, które będą skutkować problemami gastrycznymi i alergią.
Istotny jest nie tylko skład, ale i umiar. Dietetycy zalecają, by nie spożywać dziennie więcej niż łyżeczkę majonezu. Podkreślają, że można go zastąpić - na przykład w sałatce warzywnej. Proponują dodać do niej jogurt naturalny lub grecki. Warto też pomyśleć o różnego rodzaju dipach, które urozmaicą smak kanapek równie dobrze jak majonez - np. tzatziki czy dip z awokado.
A jeśli decydujemy się na majonez, to najlepiej postawić na ten domowej roboty.
Składniki:
2 żółtka, 2 łyżeczki octu winnego, łyżeczka musztardy, 160 ml oleju roślinnego lub oliwy, sól, pieprz, pęczek bazylii.
Przygotowanie:
Jajka koniecznie musimy sparzyć. Oddzielamy żółtka, przekładamy je do naczynia. Dolewamy ocet i dodajemy musztardę. Miksujemy na wysokich obrotach, przez około 5 minut, aż uzyskamy kremową konsystencję. Miksujemy przez następne 5 minut, ale już dolewając olej/oliwę (UWAGA!) powoli, wąską strużką. Majonez musi być gładki, błyszczący, jednolity. Przyprawiamy go solą, pieprzem.