"Domagamy się wyjaśnień, dlaczego mamy najniższe wynagrodzenie spośród wszystkich zawodów medycznych. Po pięciu latach studiów zarabiamy upokarzające 1600-1800 złotych netto" - alarmuje w liście Ogólnopolski Związek Zawodowy Pracowników Fizjoterapii. Na przyszły tydzień zapowiadają ogólnopolską manifestację w Warszawie.

Resort zdrowia deklaruje, że fizjoterapeuci dostaną większe pieniądze. Muszę jednak uzbroić się w cierpliwość. Ich pensje - zgodnie z ustawą o minimalnych wynagrodzeniach w ochronie zdrowia - mają wzrosnąć o 20 procent w lipcu 2019 roku. Kolejno, w przyszłych latach będą rosnąc o 20 procent, aby w 2021 roku osiągnąć pułap w przypadku fizjoterapeuty ze specjalistą 5278 złotych brutto wynagrodzenia zasadniczego. W przypadku fizjoterapeuty bez specjalizacji będzie to 3670 złotych brutto - odpowiada na pytania reportera RMF FM wiceminister zdrowia Józefa Szczurek-Żelazko.

Ustawa o minimalnych wynagrodzeniach w ochronie zdrowia była głównym tematem na dzisiejszym posiedzeniu sejmowej Komisji Zdrowia. Zarówno fizjoterapeuci, jak i przedstawiciele innych zawodów medycznych zwracali uwagę, że ustawa nie przewiduje zarezerwowania dodatkowych pieniędzy na te podwyżki. To wygląda dobrze tylko w teorii. Będziemy brać udział w manifestacji w stolicy 22 września - zapowiadają fizjoterapeuci w rozmowie z naszym reporterem.

(m)