„Zaproponowałem lekarzom rezydentom mnóstwo rozwiązań. Czekam na reakcję” – tak w rozmowie z dziennikarzem RMF FM minister zdrowia komentuje trwający od wczoraj protest głodowy młodych lekarzy. W holu Publicznego Dziecięcego Szpitala Klinicznego w Warszawie w ten sposób protestuje ponad 20 medyków. Minister zdrowia na razie nie planuje spotkania z głodującymi. "Spotkałem się z lekarzami-rezydentami w ostatni czwartek, to było kilka dni temu raptem" - dodaje Konstanty Radziwiłł.

Zdjęcie ilustracyjne /Bartłomiej Zborowski /PAP

Tymczasem protestujący lekarze jutro złożą uwagi do zaproponowanego przez ministerstwa rozporządzenia. Jak dowiedział się nasz dziennikarz, mają one dotyczyć tego, że pomysł podwyżek dla wybranych specjalizacji dzieli środowisko rezydentów. Rezydenci chcą też zaakcentować, że walczą nie tylko o podwyżki, ale przede wszystkim i o wzrost nakładów i zmiany w systemie ochrony zdrowia.

Zarząd Krajowy OZZL protestuje przeciwko manipulacji, jakiej dopuścił się minister zdrowia Konstanty Radziwiłł, który w swoich wypowiedziach w dniu wczorajszym sugerował, jakoby protest lekarzy rezydentów i innych pracowników medycznych odbywał się wyłącznie pod hasłem podwyżek płac dla lekarzy rezydentów - czytamy w stanowisku Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy.

W ocenie OZZL minister zdrowia świadomie i celowo wprowadza w błąd społeczeństwo co do faktycznych żądań protestujących, żeby ich zohydzić w oczach zwykłych ludzi i uciec od odpowiedzi na niewygodne dla siebie postulaty. Jeśli premier rządu RP w ocenie publicznej ochrony zdrowia opiera się jedynie na słowach ministra Radziwiłła, to obawiamy się, że nie ma świadomości jak zła jest sytuacja w tej dziedzinie i jak pozorne są reformy wprowadzone przez ministra - czytamy w stanowisku OZZL.

(ag)