"Brak tego leku spowoduje ogromne zamieszanie" - przekonują lekarze i pacjenci w liście do Ministerstwa Zdrowia. To reakcja na projekt nowej listy leków refundowanych. Zabrakło na niej m.in. popularnego preparatu dla osób z cukrzycą typu drugiego. Korzysta z niego 200 tysięcy pacjentów. Na liście mają znaleźć się jego tańsze zamienniki.

Każda sytuacja, w której chorzy muszą zmieniać stosowany od kilku czy kilkunastu lat lek powoduje zamęt i niepokój. Z tego leku korzystają pacjenci, którzy zachorowali w wieku średnim albo starszym - podkreśla Anna Śliwińska, prezes Polskiego Stowarzyszenia Diabetyków, do którego należy kilkadziesiąt tysięcy pacjentów. Obawiamy się, że wielu pacjentów nie będzie rozumieć, dlaczego lek Diaprel w dawce 60 mg, który znają i dobrze działa, nagle nie jest refundowany. Może dojść do nerwowych sytuacji w aptekach - zauważa. 

Chorzy nie lubią zmian. Ja też wyznaję zasadę, zgodnie z którą nie zmienia się skutecznego leczenia, jeżeli leczenie jest skuteczne to każda zmiana wprowadza niepotrzebne zamieszanie - mówi profesor Krzysztof Strojek, konsultant krajowy w dziedzinie diabetologii. Skuteczność leczenia sprawdzamy nie tylko monitorując poziom cukru, lecz także oceniając poziom jakości życia pacjenta. Każda taka zmiana, nieuzasadniona stanem klinicznym, zawsze wprowadza zamieszanie i jakość życia obniża - tłumaczy.

Konsultacje nowej listy leków refundowanych potrwają do wtorku. Nasi dziennikarze będą dopytywać o tę sprawę w Ministerstwie Zdrowia. 

Opracowanie: