"Medycyna estetyczna to między innymi upiększanie i odmładzanie. To nie są operacje, tylko zabiegi, w czasie których uszkadzamy jakość skóry, ale robimy to w sposób kontrolowany i bezpieczny" - przekonuje w rozmowie z RMF FM doktor Marek Wasiluk, lekarz medycyny estetycznej. W cyklu Twoje Zdrowie sprawdzamy, co możemy zrobić na początku grudnia, żeby jak najlepiej wyglądać i czuć się pod koniec roku, podczas świątecznych spotkań i sylwestrowej zabawy.
Początek grudnia oznacza, że nie ma już dużo czasu, żeby zmienić swój wygląd na Święta i Sylwestra. Możemy robić tylko zabiegi, które przyniosą najszybsze efekty, czyli wypełniacze z wykorzystaniem kwasu hialuronowego i botoks. To tylko mały wycinek tego, co możemy zaproponować w ramach medycyny estetycznej - mówi doktor Marek Wasiluk.
Domowe metody, czyli peelingi i kremy korygujące wymagają czasu, żeby efekt był zauważalny. Polecam dobry humor i pozytywne myślenie, bo to też wpływa na nasz odbiór - dodaje.
Efekt wyspania się jest taki, że nasz mózg lepiej funkcjonuje. Pobudzone jest krążenie krwi i zabierane są ze skóry metabolity przemiany materii. Skóra, która jest unaczyniona i unerwiona od razu lepiej wygląda - przekonuje doktor Marek Wasiluk.
Według specjalistów medycyny estetycznej, patrząc na twarze naszych bliskich i znajomych możemy łatwo rozpoznać, czy ktoś jest wyspany czy nie. Zwracamy uwagę przede wszystkim na okolice oczu. Żeby było jeszcze śmieszniej, osoby praworęczne patrzą bardziej na prawe oko, a leworęczni na lewe. Kila sekund wystarczy, żeby wyrobić sobie opinię na temat tego, czy ktoś jest wyspany, czy nie, czy jest ładny, czy brzydki. Potem tę opinię bardzo ciężko jest zmienić - zaznacza dr Wasiluk.
Lekarze podkreślają, że w grudniu dbamy o naszą skórę inaczej niż latem. Mamy inną temperaturą i inną ilość słońca. Musimy stosować więcej kremów ochronnych, ponieważ powietrze jest bardziej wysuszone i warunki atmosferyczne są zmienne: przebywamy najpierw w cieple, a zaraz potem w mrozie. Takie zmiany temperatury są bardzo niekorzystne dla naszej skóry. Jeżeli ktoś nie pracuje cały czas na zewnątrz i nie chodzi często do sauny, wystarczy użyć kremu ochronnego dwa razy dziennie: rano i wieczorem, przed snem. Taki krem powinien być dopasowany do skóry. Nie może być zbyt tłusty albo zbyt nawilżający - podpowiada dr Marek Wasiluk.
Specjaliści medycyny estetycznej przekonują, że sauna bardzo dobrze działa na nasze samopoczucie i nastrój. Jest jednak druga strona medalu: działanie sauny na skórę nie zawsze jest korzystne.
Z jednej strony zwiększa nam się ukrwienie skóry, ale ciepło niestety przyspiesza jej starzenie. To efekt niekorzystny. Jeżeli ktoś chodzi do sauny raz w tygodniu albo korzysta z niej przez tydzień przy okazji wyjazdu sylwestrowego, to nic mu się nie stanie. Ale osoby, które regularnie w takim środowisku przebywają po latach będą mieć dużo starszą - tłumaczy dr Wasiluk. I podpowiada, żeby przed wejściem do sauny nie nakładać na twarz żadnych kremów. Skóra powinna być czysta i bez makijażu.
Wśród zabiegów polecanych przez lekarzy na początek grudnia są niezbyt mocne peelingi, botoks, wypełniacze i zabiegi pielęgnujące. O tej porze roku możemy pomyśleć nad rumieniem, czyli czerwonymi policzkami i nosem, co szczególnie widać zwłaszcza teraz, zimą. Naświetlamy skórę specjalnym światłem albo laserem, który zamyka naczynka. Powodujemy kontrolowane poparzenie. Jeżeli ktoś zdecydowałby się na ten zabieg do 15 grudnia, to na Sylwestra będzie wyglądał lepiej i nie będzie już śladu po tym zabiegu - tłumaczy doktor Marek Wasiluk.
