"Napluto nam w twarz" - tak o działaniach Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego piszą organizatorzy znanych od lat imprez kulturalnych z Lądka-Zdroju, jednej z najbardziej dotkniętych przez powódź miejscowości na Dolnym Śląsku. Resort nie przyznał w tym roku grantów Międzynarodowemu Festiwalowi Tańca im. Olgi Sawickiej, Festiwalowi Filmów Górskich i Festiwalowi Literatury Górskiej. To pierwszy raz od wielu lat, gdy ich organizatorzy nie dostali wsparcia finansowego z resortu kultury.

"O co jest ta cała wojna, jeśli nie o kulturę?" - tymi słowami Winstona Churchilla zaczynają swój list do Hanny Wróblewskiej, szefowej resortu kultury, organizatorzy znanych od lat wydarzeń kulturalnych z Lądka-Zdroju. Żalą się, że tam, gdzie zeszłoroczna powódź wyrządziła największe szkody, znane od lat festiwale - takie jak Festiwal Górski im. Andrzeja Zawady czy Festiwal Tańca im. Olgi Sawickiej - nie dostały dotacji z ministerstwa kultury. Dla nich to ogromny cios, bo każde wsparcie finansowe, szczególnie teraz, jest potrzebne. Przekonują, że organizowane przez nich wydarzenia były wizytówką regionu i przyciągały do Lądka turystów.

Ruszyli na pomoc po powodzi, im wsparcia odmówiono

Nasze festiwale sprawiają, że o Lądku-Zdroju słyszy cała Polska, a częściowo nawet świat - opowiada Maciej Sokołowski, dyrektor Festiwalu Filmów Górskich im. Andrzeja Zawady w rozmowie z reporterem RMF FM Michałem Radkowskim. Od lat jednym z głównych elementów finansowania naszych festiwali były granty z programu ministra kultury i dziedzictwa narodowego. W tym roku punktacja była wyjątkowo niska, mimo że nasz wniosek niewiele różnił się od tych z poprzednich lat. Nie wiem, co się zmieniło, że pierwszy raz od 13 lat nie została nam przyznana dotacja - podkreśla.

Autorzy listu podkreślają, że pół roku temu zawiesili swoje zawodowe obowiązki. Ruszyliśmy na wojnę ze skutkami powodzi. Tak trzeba było - napisali. Nie rozumieją, dlaczego akurat w tym roku ich wnioski zostały nisko ocenione. Tym bardziej że - jak podkreślają - ostatnie miesiące były dla nich bardzo trudne, bo włączyli się w pomoc tym, którzy w ich miasteczku stracili wszystko. Nie tylko fizycznie, ale też organizując czas dzieciom i młodzieży, by ich rodzice mogli uprzątnąć domy po powodzi.

Przypominają, że w tamtym czasie rząd apelował do Polaków, by odwiedzali miejscowości, przez które przeszła wielka woda, by mieli oni z czego się utrzymać. We wniosku pisaliśmy, że jednym z celów jest pobudzenie kultury na terenach popowodziowych. Ale nie znalazło to uznania w oczach komisji - mówi rozżalony Sokołowski.

Inne imprezy też bez ministerialnych środków

Jak ustaliła reporterka RMF FM Martyna Czerwińska, nie tylko organizatorzy znanych i lubianych festiwali w Lądku-Zdroju nie otrzymali dotacji, ale także w innych poszkodowanych miejscowościach, np. Centrum Kultury i Biblioteki w Bardzie na koncerty muzyki klasycznej w tamtejszej bazylice.

Jesteśmy bardzo rozczarowani. Kultura jest bardzo ważna w życiu społecznym, szczególnie w tej społeczności, która próbuje się odbudować po powodzi - mówi dyrektor Centrum Jarosław Rudnicki.

Po interwencji RMF FM jest deklaracja

Minister kultury Hanna Wróblewska mówi, że z ogromnym smutkiem przyjęła wiadomość o braku dofinansowania ministerialnego dla największych wydarzeń kulturalnych w Lądku-Zdroju. Byłam w tym mieście, wiem, że sytuacja jest bardzo poważna. Będziemy analizować i szukać możliwości dofinansowania tych wydarzeń w takich ramach prawnych, jakie możemy zaoferować. Sytuacja jest analizowana przez nas - mówi Hanna Wróblewska.

Organizatorzy festiwali przypominają jednak, że minister kultury odwiedziła ich miejscowość, ale nie znalazła czasu, by z nimi porozmawiać. Nie zdołałam się spotkać ze wszystkimi. Miałam poczucie, że spotkałam się z burmistrzami, posłami, radnymi. Nie unikałam nikogo. Bardzo chętnie spotykam się z ludźmi kultury - mówi szefowa resortu kultury.

W piątek Marcin Kierwiński, minister ds. odbudowy po powodzi, przyznał, że decyzja o nieprzyznaniu dotacji dla znanych festiwali jest dla niego niezrozumiała. Wiem, że ministerstwo kultury będzie miało oszczędności na innych zadaniach i mam deklarację, że takie decyzje zostaną skorygowane - powiedział.

Szefowa resortu kultury powiedziała, że sprawę traktuje poważnie i nie wyklucza, że uda się jeszcze wygospodarować wsparcie finansowe dla organizatorów festiwalu z terenów popowodziowych.

Opracowanie: