W Sopocie, jak w wielu popularnych turystycznych miejscowościach, każdego lata powraca problem z parkowaniem. Rozwiązaniem mają być nowe przepisy oraz systemy parkingowe, które mają na celu usprawnienie rotacji i dostępności miejsc parkingowych. We wtorek odbędzie się spotkanie komisji nad ustawą parkingową. „Wierzę, że te zmiany wejdą w życie jeszcze w tym półroczu” – przyznaje RMF FM Magdalena Czarzyńska-Jachim, prezydentka Sopotu.
Jest to bardzo duży problem, szczególnie w sezonie letnim, kiedy mieszkańcy mają kłopot z dojazdem do własnych posesji czy ze znalezieniem miejsc parkingowych na sopockich ulicach - mówi RMF FM Magdalena Czarzyńska-Jachim, prezydentka Sopotu.
Choć miasto od lat stara się zaradzić problemowi, uruchamiając na przykład parking buforowy przy Ergo Arenie, weekendy pozostają wyjątkowo trudne.
W soboty i niedziele, gdy opłaty za parkowanie nie obowiązują, większość osób próbuje dojechać jak najbliżej plaży czy słynnego Monciaka, co prowadzi do znacznego zatłoczenia ulic.
Jest problem, bo jest ciasno. Ciasno i hałas, sopocianie na pewno nie są zadowoleni. Jakby musieli płacić, to by nie przyjeżdżali nad samo morze. Tak dziś stawiają, bo mają za darmo - mówi nam mieszkanka Dolnego Sopotu.
Sopot nie jest jedynym miastem, które zmaga się z problemem parkowania. Magdalena Czarzyńska-Jachim wspomina o współpracy z innymi miastami, takimi jak Zakopane, które również doświadczają podobnych wyzwań.
We wtorek nad zmianami w ustawie pracować będzie Komisja Infrastruktury i Komisja Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej na wspólnym posiedzeniu.
Wierzę, że te zmiany wejdą w życie jeszcze w tym półroczu - przyznaje Czarzyńska-Jachim. Jak dodaje planowane są konsultacje społeczne, których celem na być znalezienie rozwiązania, które z jednej strony zapewni rotację samochodów, a z drugiej - będzie korzystne dla mieszkańców i sopockich przedsiębiorców.
Poza sezonem letnim, np. w listopadzie czy październiku, może wystąpić potrzeba dostosowania systemu do innych potrzeb, na przykład promowania lokalnej gastronomii.
Wtedy weekendy mogłoby być darmowe.