Skupieniec lipowy, znany także jako pluskwiak śródziemnomorski, dotarł do Szczecina. Jak informuje Głos Szczeciński, po Wrocławiu, Poznaniu i Zielonej Górze, teraz również to miasto znalazło się na mapie inwazji tego egzotycznego owada, który mimo iż nie stanowi zagrożenia dla ludzi, może stać się problemem dla roślinności miejskiej.
Skupieniec lipowy, znany również jako pluskwiak śródziemnomorski (Oxycarenus lavaterae), to owad, który z roku na rok coraz bardziej zbliża się do polskich miast. Po wcześniejszych obserwacjach we Wrocławiu, w Poznaniu i Zielonej Górze, teraz także w Szczecinie mieszkańcy zauważają liczne skupiska tych owadów na drzewach lipowych.
Przypadki takie są dowodem na to, że egzotyczny gość z południa Europy rozprzestrzenia się w Polsce, stając się stałym elementem miejskiego krajobrazu.
Choć początkowo owad ten był rzadkością, jego obecność na naszym terytorium staje się coraz bardziej powszechna. Pierwsze obserwacje miały miejsce już w 2016 roku, a z biegiem czasu owad zaczął pojawiać się w kolejnych miastach, a jego liczba wciąż rośnie.
Skupieniec lipowy wyróżnia się swoim charakterystycznym wyglądem. Dorosłe osobniki posiadają czarną głowę i tułów, czerwony spód odwłoka oraz skrzydła w odcieniach bieli, czerwieni i czerni. Najbardziej rzucają się w oczy w okresie jesieni, zimy i wczesnej wiosny, tworząc gęste, liczące tysiące osobników kolonie na pniach drzew, głównie lip, ale także innych gatunków.
W cieplejszych miesiącach owady rozpraszają się w poszukiwaniu pożywienia, żerując na roślinach z rodziny ślazowatych, takich jak prawoślaz czy hibiskus. Choć nie stanowią zagrożenia dla ludzi, ich obecność na budynkach i w ogrodach może być uciążliwa.
Pomimo dużej liczby owadów, skupieniec lipowy nie stanowi bezpośredniego zagrożenia dla człowieka. Nie gryzie, nie przenosi chorób, choć w przypadku kontaktu może wydzielać nieprzyjemny zapach. Największym problemem pozostaje ich wpływ na roślinność.
Owady wysysają soki roślinne, co może prowadzić do osłabienia roślin, a w niektórych przypadkach - do ich deformacji. Problemy z ich obecnością mogą dotknąć ogrodników oraz właścicieli zieleni miejskiej.
Dodatkowo, w śliniankach skupieńca wykryto nieznany wcześniej patogen - świdrowca Phytomonas oxycareni, który może stanowić zagrożenie dla roślin. Choć badania nad tym patogenem wciąż trwają, nie ma jeszcze jednoznacznych dowodów na to, że skupieniec jest jego wektorem.
Obecnie w Polsce nie ma zarejestrowanych środków ochrony roślin, które skutecznie zwalczają ten gatunek. Eksperci zalecają metody mechaniczne, takie jak spłukiwanie wodą lub zmiatanie skupisk owadów.
Mimo że skupieniec lipowy nie zagraża bezpośrednio zdrowiu ludzi, jego inwazja to wyraźny sygnał zmian w ekosystemie miejskim, na które warto zwrócić uwagę. Monitorowanie sytuacji i zgłaszanie obserwacji do lokalnych grup przyrodniczych pomoże w dalszym śledzeniu rozprzestrzeniania się tego gatunku i innych obcych owadów.
Skupieniec lipowy jest tylko jednym z wielu przykładów obcych gatunków, które na stałe zadomowiły się w Polsce. Ich pojawienie się jest wynikiem globalnego ocieplenia, intensyfikacji transportu oraz zmian w ekosystemach, a ich obecność w miastach może mieć długofalowe skutki dla lokalnej fauny i flory.