Policjanci znaleźli właściciela psa, który kilka dni temu w Ustroniu (Śląskie) ugryzł w twarz czterolatka. Mężczyzna odpowie za narażenie dziecka na niebezpieczeństwo utraty życia i za spowodowanie lekkiego uszczerbku na zdrowiu.

Do dramatycznego zdarzenia doszło 10 lipca w Ustroniu. Pies, prawdopodobnie buldog francuski, ugryzł w twarz chłopca, który się bawił.

Dziecku założono szwy, a właściciel czworonoga uciekł. Poszukiwali go rodzice chłopca, bo chcieli wiedzieć, czy zwierzę było szczepione przeciwko wściekliźnie.

Pies był prowadzony na smyczy. Policjanci po rozmowach ze świadkami i analizie zapisów monitoringu, ustalili, kto jest właścicielem zwierzęcia i przedstawili mu zarzuty. 

Mężczyzna odpowie za narażenie dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub na ciężki uszczerbek na zdrowiu oraz za spowodowanie lekkiego uszczerbku na zdrowiu. Grozi mu do 3 lat więzienia.

Policjanci ustalili, że pies był szczepiony przeciwko wściekliźnie, jednak - zgodnie z obowiązującymi procedurami - został skierowany do obserwacji weterynaryjnej. 

Sprawę nadzoruje Prokuratura Rejonowa w Cieszynie.